830 kilometrów motocyklem w jeden dzień - proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie Dąbiu, ks. Marian Augustyn zamierza w jeden dzień dojechać do Zakopanego i wejść przed krzyż na Giewoncie.
Ks. Marian w ten sposób dziękuje m.in. za swoje uzdrowienie. 16 lat temu złamał kręgosłup, miał też chorobę nowotworową. Dziś jest zdrowym człowiekiem. Teraz przed krzyż na Giewoncie wiezie dodatkowe intencje.
- Żeby ten krzyż, który jest od Bałtyku po Tatry objął naszą ojczyznę, bo mamy takie czasy, gdzie krzyż - subtelnie, ale sukcesywnie - próbuje się wyrugować z przestrzeni publicznej - zaznaczył.
Trzeba naznaczyć ojczyznę na nowo krzyżem - dodaje ks. Marian Augustyn.
- Trzeba spełnić prośbę, którą św. Jan Paweł II wypowiedział w Zakopanem w 1997 roku ciesząc się, kiedy mówił o powrocie krzyża do szkół, do szpitali i instytucji publicznych. Mówił wtedy z radością, że cieszy się, że tam wrócił. I niech tak pozostanie, też z taką intencją pielgrzymujemy - dodał.
Od kilkunastu lat ks. Marian bierze udział w motocyklowych rajdach Baja.