Z Podkarpacia na Morze Bałtyckie - trzech śmiałków z regionu wyruszyło na kajakową wyprawę przez całą Polskę. Dziś wioślarze dotarli do Szczecina.
Akcja to manifest, który ma uświadomić, z jakimi problemami mierzą się osoby niepełnosprawne - mówi Włodzimierz Zimnowłodzki, który na wyprawę wyruszył wraz z niewidomym i niesłyszącym synem oraz ich zdrowym kolegą.
- Chciał zwrócić uwagę na problem pracy dla osób niepełnosprawnych. On sam poszukiwał pracy przez 14 lat, także wie jak się żyje bez pracy. Znalazł tą pracę i postanowił po prostu wesprzeć swoich kolegów i koleżanki, które mają z tym problem - mówi Zimnowłodzki.
W każdym zakątku Polski wioślarze spotykali się z serdecznymi ludźmi - dodaje Pan Włodzimierz.
- Niektórzy jak się dowiedzieli o tej naszej akcji, to przychodzili do nas, dawali nam noclegi darmowe. Dostawaliśmy jedzenie za darmo a jak chcieliśmy płacić, to nie chcieli żadnych pieniędzy. Ostatnio jeden pan zaproponował nam nocleg w swoim mieszkaniu - dodaje.
Wyprawa trwa już trzy tygodnie. Zakończy się za około tydzień na Jeziorze Jamno niedaleko Koszalina.
- Chciał zwrócić uwagę na problem pracy dla osób niepełnosprawnych. On sam poszukiwał pracy przez 14 lat, także wie jak się żyje bez pracy. Znalazł tą pracę i postanowił po prostu wesprzeć swoich kolegów i koleżanki, które mają z tym problem - mówi Zimnowłodzki.
W każdym zakątku Polski wioślarze spotykali się z serdecznymi ludźmi - dodaje Pan Włodzimierz.
- Niektórzy jak się dowiedzieli o tej naszej akcji, to przychodzili do nas, dawali nam noclegi darmowe. Dostawaliśmy jedzenie za darmo a jak chcieliśmy płacić, to nie chcieli żadnych pieniędzy. Ostatnio jeden pan zaproponował nam nocleg w swoim mieszkaniu - dodaje.
Wyprawa trwa już trzy tygodnie. Zakończy się za około tydzień na Jeziorze Jamno niedaleko Koszalina.