W Szczecińskim Domu Sportu przy ulicy Wąskiej zakończyły się XXIII Mistrzostwa Szczecina w ergometrze wioślarskim.
Dla zawodników ze stolicy Pomorza Zachodniego to szansa na pokazanie swoich umiejętności a dla amatorów, którzy również wzięli udział w imprezie, dobra zabawa i możliwość zamienienia kilku słów z mistrzem olimpijskim z Pekinu - Markiem Kolbowiczem.
- Dziękuję za gratulacje. Starałem się jak najbardziej popłynąć do końca. Oczywiście, presja trenera jak zwykle, ale tak trzeba po prostu. Zbiłem swój czas, to najważniejsze. Moja przygoda z tym sportem zaczęła się od mojego taty, który mnie zachęcił. Zostałem już w tym sporcie, mimo że próbowałem np. pływania czy piłki nożnej. Jednak po czasie stwierdziłem, że ten sport jest dla mnie - opowiada Wiktor Błach, mistrz Szczecina w ergometrze wioślarskim, w kategorii do lat 16.
- Myślę, że wiosłowanie w pomieszczeniach zamkniętych jest fajne. Zawsze robiliśmy to w centrach handlowych, żeby przyciągnąć jeszcze ludzi, żeby oni zobaczyli, że to fajna dyscyplina. Tutaj musieliśmy się zamknąć w czterech ścianach, bez publiczności - dodaje mistrz olimpijski Marek Kolbowicz z AZS Szczecin.
Ze względu na pandemię ergometry są doskonałą okazją dla wioślarzy na rywalizację w zawodach o stawkę. Organizatorami imprezy byli szczeciński AZS oraz Stowarzyszenie K2 Partners. Patronat nad imprezą objęło Radio Szczecin.
- Dziękuję za gratulacje. Starałem się jak najbardziej popłynąć do końca. Oczywiście, presja trenera jak zwykle, ale tak trzeba po prostu. Zbiłem swój czas, to najważniejsze. Moja przygoda z tym sportem zaczęła się od mojego taty, który mnie zachęcił. Zostałem już w tym sporcie, mimo że próbowałem np. pływania czy piłki nożnej. Jednak po czasie stwierdziłem, że ten sport jest dla mnie - opowiada Wiktor Błach, mistrz Szczecina w ergometrze wioślarskim, w kategorii do lat 16.
- Myślę, że wiosłowanie w pomieszczeniach zamkniętych jest fajne. Zawsze robiliśmy to w centrach handlowych, żeby przyciągnąć jeszcze ludzi, żeby oni zobaczyli, że to fajna dyscyplina. Tutaj musieliśmy się zamknąć w czterech ścianach, bez publiczności - dodaje mistrz olimpijski Marek Kolbowicz z AZS Szczecin.
Ze względu na pandemię ergometry są doskonałą okazją dla wioślarzy na rywalizację w zawodach o stawkę. Organizatorami imprezy byli szczeciński AZS oraz Stowarzyszenie K2 Partners. Patronat nad imprezą objęło Radio Szczecin.