Udało się ściągnąć z mielizny w Ustce jacht "Nautilio". Jednostka zamiast do portu wpłynęła w niedzielę na plażę, bo załoga była pijana.
Sternik jednostki miał około dwóch i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pierwsza próba zwodowania jachtu się nie powiodła. W środę nad ranem 4-tonową jednostkę podniosła koparka i udało się ściągnąć "Nautilio" z mielizny. Jacht załadowano na lawetę i wywieziono z plaży wschodniej w Ustce.
Policja postawiła sternikowi jachtu, 48-latkowi z Krakowa, zarzut kierowania jednostką pływającą pod wpływem alkoholu. Grozi za to utrata uprawnień i do dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Na pokładzie jachtu było jeszcze dwóch mężczyzn, oni również byli pod wpływem alkoholu.
Pierwsza próba zwodowania jachtu się nie powiodła. W środę nad ranem 4-tonową jednostkę podniosła koparka i udało się ściągnąć "Nautilio" z mielizny. Jacht załadowano na lawetę i wywieziono z plaży wschodniej w Ustce.
Policja postawiła sternikowi jachtu, 48-latkowi z Krakowa, zarzut kierowania jednostką pływającą pod wpływem alkoholu. Grozi za to utrata uprawnień i do dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Na pokładzie jachtu było jeszcze dwóch mężczyzn, oni również byli pod wpływem alkoholu.