Skoro "tyle" zleceń, to może otworzyć zakład w Świnoujściu?
Choćby na weekend, by rozładować ten "tłok"...

Hipokryzja tych ludzi sięga granic zbliżają się już to swoich poprzedników z platformy w propagandzie, zleceń więcej bo rozwaliliscie świetną stocznie w Świnoujściu, i przejeliscie ich klientów a brakuje ludzi?! A jak potraktowaliscie stoczniowców ze Świnoujścia? Którzy pytali o dofinansowanie do dojazdow, jak pytali co stocznia może im zaoferować, jakie stanowiska jakie warunki? Jak niepotrzebne śmieci, jak balast którego trzeba się pozbyć, a to byli fachowcy pełną gębą, dużo produkcyjnych a teraz smiecie takie bzdury wygadywac, polegniecie przez to jako partia za takie dyletanctwo, a z dokiem termin z czapy jak z promem nic się nie zmieni, nie ucYcie się na błędach, wstyd dla was po wsze czasy, kto jest w branży wie jak jest naprawdę

Bardzo dobre wiadomości. Gdyby PO nie zlikwidowała połowę Gryfii w Szczecinie, to byłyby jeszcze lepsze.

Wspaniała propaganda sukcesu. Zlikwidować jedną stocznię i przejąć jej kontrakty. Obwieścić sukces i szukać pracowników. Dok w budowie? Tak jak promy? Brak terminu końca tej budowy? Wspaniale. Pełen profesjonalizm. Tymczasem prom PŻB przechodzi remont w prywatnej stoczni. Mi to nie przeszkadza, ale może prezes z PiSu wyjaśni dlaczego nie ichnia stocznia.

Jak widać po niektórych komentarzach, niektórzy paski z tvpinfo ryją na pamięć i świecą ich znajomością na forum. Brawo, prezes będzie z was dumny.

Pawełku, likwidacja CAŁEJ stoczni w Świnoujściu a w następstwie przejęcie jej zamówień (nie mając do tego odpowiedniej kadry) to są bardzo dobre wiadomości? Śmiem twierdzić że były by dużo lepsze gdyby politycy nie kłamali i w Szczecinie budował by się prom. Albo chociaż fundamenty wiatraków, ale w ramach obudowy przemysłu w Szczecinie obie te rzeczy będą robione w Trójmieście :)

Tylko "nowi stoczniowcy" ?
A starzy nie mogą być ?

Niech zatrudni tych ze Świnoujścia !

Nikt inny chłopcze, gdyby Tusk nie zlikwidował Stoczni Szczecińskiej, to promy by budowano u nas już dawno temu. Trudno jest odtworzyć i postawić na nogi dużą zlikwidowaną i rozkradzioną stocznię. Jak opłacało się budowanie podstaw do elektrowni, a nie wiatraków, widać na przykładzie Bilfinger, który się zwinął razem z niemieckimi właścicielami zanim zaczął na dobre działać.

"Trudno jest odtworzyć i postawić na nogi dużą zlikwidowaną i rozkradzioną stocznię. "
Ale TO nie przeszkadzało oszukiwać wszystkich dookoła, że się właśnie teraz ją odbudowuje i że zaraz będą promy, a przy okazji rozkradać dziesiątki milionów złotych, zajmować stanowiska prezesek, prezesów i doić kasę na makasa!
TO nie przeszkadzało.
TO nie przeszkadzało też ZLIKWIDOWAĆ prosperującą STOCZNIĘ w Świnoujściu, bo m.in. prezesowi "cieńszko dojeszczać" było. Ale lekką łapką stocznię zlikwidował.