Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Goście "Kawiarenki politycznej" mówili o tragicznej śmierci 30-latki w Pszczynie. Kobieta trafiła do szpitala po tym, jak odeszły jej wody, z żywą ciążą, z wadami genetycznymi. Płód zmarł następnego dnia. Lekarze zlecili cesarskie cięcie, kobieta zmarła najprawdopodobniej z powodu sepsy.
W sobotę w związku z tą bulwersującą sprawą ulicami polskich miast, także Szczecina przeszły marsze pamięci.

- Prokuratura zbada przyczyny zgonu, więc ja bym nie ferował wyroków, dopóki prokuratura nie postawi komuś jasno zarzutów bądź wyrok nie zostanie ogłoszony przez sąd - mówił Rafał Niburski, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Było zagrożone życie matki, więc w tym przypadku z tego, co ja się orientuje, są przepisy, które zezwalają na dokonanie aborcji.

- To nie powinno się w ogóle zdarzyć i teraz jest pytanie, w jaki sposób zapobiec takim tragediom na przyszłość. Politycy też ponoszą, pośrednio, odpowiedzialność za tą śmierć - uważa Olgierd Kustosz, wicemarszałek województwa z PSL-SLD.

Nie jestem lekarzem. Nie mam wiedzy medycznej, ale lekarze powinni zareagować w inny sposób. Jeżeli w ogóle chodzi o opiekę poporodową, okołoporodową, to zdarza się niestety cały czas, że kobiety w ciąży czasem umierają. Nie da się wyeliminować całkowicie tego problemu. W statystykach między 10 a 15 kobiet rocznie w Polsce ginie przy okazji ciąży - powiedział Jakub Kozieł z Konfederacji.

Przepisy aborcyjne w Polsce zostały zmienione po tym, jak Trybunał Konstytucyjny rok temu orzekł, że przerywanie ciąży, ze względu na wady czy uszkodzenie płodu jest nielegalne. Aborcja obecnie jest w Polsce możliwa w przypadku zagrożenia życia matki oraz gdy ciąża jest efektem przestępstwa.

Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat w związku z pojawiającymi komentarzami związanymi ze śmiercią 30-letniej ciężarnej pacjentki w szpitalu w Pszczynie.

"W przypadku sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety (np. podejrzenia zakażenia dotyczącego jamy macicy, krwotoku itp.), zgodne z prawem jest niezwłoczne zakończenie ciąży w oparciu o obowiązujące przepisy Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Zdrowia. Resort wskazuje przy tym, że są to przesłanki rozłączne - wystąpienie jednej z nich powinno spotkać się z reakcją lekarza.

Mówi Rafał Niburski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Olgierd Kustosz, wicemarszałek województwa z PSL-SLD.
Jakub Kozieł z Konfederacji.

Dodaj komentarz 11 komentarzy

wyrok TK Przyłębskiej oraz radykalne religijnie postawy polityków nadzorujących służby i twierdzenia, że aborcja to zabójstwo, spowodował zastraszenie środowisk medycznych przed odpowiedzialnością karną za zabójstwo.
Wolą się narażać na zarzuty błędów medycznych niż na kryminalne zarzuty zabójstwa.
Zresztą Suski ich rozgrzeszył: "To, że ludzie umierają, to jest biologia. Zdarzają się rzeczywiście błędy lekarskie,"
Oczywiście że lekarz może dokonać aborcji gdy zagraża to zdrowiu matki, jednakże jest wielce prawdopodobne że później czeka go dochodzenie prokuratorskie i to czy on uważał że życie matki było zagrożone jest nieistotne, to prokurator będzie to rozstrzygać w trakcie dochodzenia. I o to jest ta cała afera- stworzyliśmy prawo które wymaga od lekarza żeby przed zabiegiem skonsultował się z prawnikiem. Nikt nie ma sobie nic do zarzucenia, wszystko jest ok, oczywiście to nie wina zmienionego prawa. Gratuluję dobrego humoru.
Tradycyjnie, dwaj mędrcy, towarzysze ! Upływ czasu zrobił swoje , to teraz nazywa się Tuskowirus.
PIS tworzy nieludzkie prawo...
A potem zdziwienie: ludzie umierają, bo PiSowskie prawo grozi konsekwencjami karnymi niosącym pomoc.
A oceniać, rozliczać i dążyć do ukarania będą religijnie nawiedzeni
W TVP info od rana szukają winnych na tę chwilę to wina Tuska !
gdyby ministranci zachodzili w ciążę, to aborcja byłaby sakramentem... czyż nie?
Skoro wyznawcy sekty smoleńskiej twierdzą, że Trybunał mgr Przyłębskiej nie zmienił prawa
w sprawie aborcji , to po co Prezydent złożył projekt ustawy zezwalającej na aborcję w przypadku stwierdzenia wad letalnych płodu. (Głupi jakoś ?).
Apeluję o niekłamanie i niewprowadzanie w błąd. Wyrok TK mówi o tym, co wynika z podpisanej w 1997 roku przez Kwaśniewskiego Konstytucji na temat aborcji chorych dzieci. Prawo nie uległo zmianie i w przypadku ciąży zagrażającej życiu lub zdrowiu matki aborcja jest dalej dopuszczalna.
Apeluję o niekłamanie i nieprzekręcanie słów! Nawet na banknot-cie ze słupkiem drogowym i Kaczyńskim w tle, przekręcono "Warto być przyzwoitym" na "Polakiem".
A wyrok TK Przyłębskiej - wydany na polityczne zamówienie PiS - doprowadził do śmierci Pani Izabeli.
I to jest fakt
Wychodzi że Trybunał marnuje czas, zajmując się rzeczami które były ustalone już dawno temu. Ale Pawełku, zapomniałeś dopisać jednego- po takiej aborcji lekarz ma obligatoryjnie zakładane dochodzenie prokuratorskie które ma ocenić czy to życie było zagrożone czy nie. To co sobie myślał lekarz w trakcie aborcji, jest z punktu prawa nieistotne.
i trzeba dodać, Pawle, że po tej "dopuszczalnej prawnie aborcji" do boju ruszają szwadrony służb PiSowskich sprawdzające, czy faktycznie było to dopuszczalne i czy nie było to zabójstwo. I kolejne miesiące oraz lata śledztwo będzie się toczyć, a lekarze, świadkowie oraz kupa ludzi będzie wleczona po aresztach, przesłuchaniach, okazaniach, oględzinach, badaniach... itp.itd.
A tak, to Suski stwierdza jasno: Ludzie umierają, To biologia. A błędy medyczne się zdarzają.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty