Kiedy Robert Klecha z Solidarnej Polski mówił o pikietujących od środy rolnikach, odwołał się do tradycji manifestacji w Szczecinie. Na jego słowa ostro zareagował poseł Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Litwiński.

- Odwoływanie się do naszej szczecińskiej historii, zwłaszcza do protestu z roku 70. czy 80. jest w tym sensie bezpodstawne - skrytykował Litwiński. - Zwłaszcza, że w 1970 r. ludzie ginęli nie dlatego, że chcieli kupić ziemię za jedną trzecią jej wartości. Nie walczyli oni o setki tysięcy złotych, tylko o chleb i pracę.

Z kolei wypowiedź posła PO skomentował Dawid Krystek z SLD.

- Jeśli pan Litwiński uważa, że rolnicy strajkują, bo chcą taniej kupować ziemię, to jest to skandal - powiedział Krystek.

- Taka jest niestety prawda - odpowiedział Litwiński.

Litwiński dodał też, że jest to jego osobiste zdanie. Przyznał również, że protest rolników zakończy się najpewniej spisaniem porozumienia z krótkimi terminami realizacji jego postanowień.

Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".