Zamiast blokować ruch w centrum miasta, protestujący rolnicy będą we wtorek odśnieżać ulice Szczecina. Pojawią się z łopatami przed trzema miejskimi szpitalami: przy Unii Lubelskiej, na Pomorzanach i w Zdrojach.
- Pługi przydałyby się, bo zimowa aura sprawia nam wiele trudności - przyznał Kosmal.
Akcja ma się rozpocząć po godzinie 13. Natomiast w środę rolnicy ponownie wyjadą ciągnikami na ulice Szczecina.
Tymczasem poseł Arkadiusz Litwiński, który w niedzielnej "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin prosił, aby rolnicy nie utrudniali mieszkańcom przejazdu przez miasto, przysłał do naszej redakcji list. To odpowiedź na pismo, które z kolei rolnicy skierowali do niego w poniedziałek.
LIST OTWARTY ROLNIKÓW.
Jak czytamy jednak w liście posła PO, rolnicy nie dopracowali się "klarownej propozycji przejrzystych mechanizmów, które nie blokując sprzedaży ziemi, zablokują patologie".
ARKADIUSZ LITWIŃSKI ODPOWIADA ROLNIKOM.
Litwiński po raz kolejny namawia także protestujących do rozmów z przedstawicielami administracji rządowej na czele z Ministrem Rolnictwa. Zaproponował też, że może w tym spotkaniu uczestniczyć.
Od prawie tygodnia związkowcy pikietują przed siedzibą szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych. Ich zdaniem, ANR sprzedaje ziemię podstawionym kontrahentom, za którymi stoją zagraniczne firmy. Polscy rolnicy nie mają więc szans na zwycięstwo takiej aukcji.
Stanisław Kalemba podczas wizyty w Szczecinie zapowiedział, że wstrzyma na tydzień wszystkie przetargi. Na dalsze negocjacje związkowcy mają wyjechać pod koniec tygodnia do Warszawy.
- Pługi przydałyby się, bo zimowa aura sprawia nam wiele trudności. Widać to zresztą na ulicach miasta - przyznał Kosmal.
List otwarty Arkadiusza Litwińskiego do zachodniopomorskich rolników.