Protesty rolników na ulicach Szczecina zdominowały niedzielną "Kawiarenkę polityczną" Radia Szczecin. Mimo sobotniego spotkania z Ministrem Rolnictwa, Stanisławem Kalembą, rolnicy zapowiadają kolejne pikiety i przejazdy przez centrum miasta do czasu spełnienia wszystkich ich postulatów.
Z tego powodu Arkadiusz Litwiński z PO zaapelował do protestujących, aby wymierzyli swoje działania przeciw tym, do których kierują swoje oczekiwania, a nie przeciw mieszkańcom miasta.
Zdaniem Andrzeja Ogłodzińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, manifestacje rolników powinny skończyć się wcześniej.
- W przyszłym tygodniu przedstawiciele komitetu protestacyjnego jadą do Warszawy i będą znów rozmawiać z Ministrem Rolnictwa. Będą więc kolejne ustalenia - tłumaczył Ogłodziński. - Nie sądzę, by protest trwał do końca miesiąca.
Poseł PiS, Leszek Dobrzyński przypomniał natomiast, że zachodniopomorscy rolnicy już wcześniej alarmowali o tym, że w naszym regionie tzw. słupy skupują ziemię. Był więc czas na to, aby zając się sprawą.
- Jeżeli ktoś nagle kupuje ziemię za wielkie pieniądze, to odpowiednie służby np. Urząd Skarbowy, mogą sprawdzić czy ta osoba rzeczywiście posiadała taką gotówkę - podkreślał Dobrzyński.
Podobne zdanie ma Robert Klecha z Solidarnej Polski.
- Od dłuższego czasu wiemy, że przy przetargach dzieje się coś złego, że są niejasności. Mamy tyle instytucji państwowych, które mogą przecież przeprowadzać kontrolę - mówił Klecha.
Według Dawida Krystka z SLD, jeśli zarzuty się potwierdzą, to rozwiązania muszą być konkretne.
- Pan minister obiecał, że jeszcze przyjedzie do Szczecina, przyjrzy się naszej ANR i wyciągnie wnioski. Jeżeli były nieprawidłowości, to wnioski muszą być personalne - uważa Krystek.
Stanisław Kalemba - podczas sobotniego spotkania z rolnikami - zapowiedział, że szczecińska Agencja Nieruchomości Rolnych wstrzyma planowane na przyszły tydzień przetargi.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
Zdaniem Andrzeja Ogłodzińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, manifestacje rolników powinny skończyć się wcześniej.
- W przyszłym tygodniu przedstawiciele komitetu protestacyjnego jadą do Warszawy i będą znów rozmawiać z Ministrem Rolnictwa. Będą więc kolejne ustalenia - tłumaczył Ogłodziński. - Nie sądzę, by protest trwał do końca miesiąca.
Poseł PiS, Leszek Dobrzyński przypomniał natomiast, że zachodniopomorscy rolnicy już wcześniej alarmowali o tym, że w naszym regionie tzw. słupy skupują ziemię. Był więc czas na to, aby zając się sprawą.
- Jeżeli ktoś nagle kupuje ziemię za wielkie pieniądze, to odpowiednie służby np. Urząd Skarbowy, mogą sprawdzić czy ta osoba rzeczywiście posiadała taką gotówkę - podkreślał Dobrzyński.
Podobne zdanie ma Robert Klecha z Solidarnej Polski.
- Od dłuższego czasu wiemy, że przy przetargach dzieje się coś złego, że są niejasności. Mamy tyle instytucji państwowych, które mogą przecież przeprowadzać kontrolę - mówił Klecha.
Według Dawida Krystka z SLD, jeśli zarzuty się potwierdzą, to rozwiązania muszą być konkretne.
- Pan minister obiecał, że jeszcze przyjedzie do Szczecina, przyjrzy się naszej ANR i wyciągnie wnioski. Jeżeli były nieprawidłowości, to wnioski muszą być personalne - uważa Krystek.
Stanisław Kalemba - podczas sobotniego spotkania z rolnikami - zapowiedział, że szczecińska Agencja Nieruchomości Rolnych wstrzyma planowane na przyszły tydzień przetargi.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- W przyszłym tygodniu przedstawiciele komitetu protestacyjnego jadą do Warszawy i będą znów rozmawiać z Ministrem Rolnictwa. Będą więc kolejne ustalenia - tłumaczył Ogłodziński.
- Jeżeli ktoś nagle kupuje ziemię za wielkie pieniądze, to odpowiednie służby np. Urząd Skarbowy, mogą sprawdzić czy ta osoba rzeczywiście posiadała taką gotówkę - podkreślał Dobrzyński.
- Od dłuższego czasu wiemy, że przy przetargach dzieje się coś złego, że są niejasności. Mamy tyle instytucji państwowych, które mogą przecież przeprowadzać kontrolę - mówił Klecha.