Koszykarze Kinga chcą w czwartek świętować zdobycie mistrzostwa Polski.
Michał Nowakowski silny skrzydłowy Wilków Morskich zapewnia, że zespół pokaże charakter na boisku i zrobi wszystko aby na własnym parkiecie przy dopingu kibiców pokonać koszykarzy z Sopotu.
- Liczę na to, że będzie pełna hala i postawimy kropkę nad i. My damy z siebie 100 proc. Jestem pewien, że oni też będą chcieli pokazać, że to nie koniec. Ale tak - jak wspomniałem - musimy postawić kropkę nad i. Musimy pokazać charakter, musimy zostawić przede wszystkim serce na parkiecie. Jak to zrobimy, wtedy będzie złoty medal - zapowiedział.
Koszykarze Kinga chcą zakończyć sezon tak jak go rozpoczęli. Na inaugurację we wrześniu ubiegłego roku szczecinianie w Sosnowcu pokonali Trefla Sopot i zdobyli Superpuchar Polski. Andrzej Mazurczak rozgrywający i kapitan Wilków Morskich liczy wieczorem na wsparcie kibiców i zwycięstwo dające złoty medal. - To ostatni mecz w Szczecinie w tym sezonie i mam nadzieję, że przyjdzie cały Szczecin nam kibicować i nam pomoże. Już nie mogę się doczekać. Musimy wyjść z koncentracją i zrobić swoje. Wiemy, że możemy to zrobić - powiedział Mazurczak.
Szóste finałowe spotkanie o mistrzostwo Polski koszykarzy Kinga z Treflem Sopot rozpocznie się o godzinie 20 w hali Netto Arena przy ulicy Szafera w Szczecinie. Mecz o złoty medal koszykarzy Wilków Morskich będziemy relacjonować w Radiu Szczecin od godziny 21.30.
- Liczę na to, że będzie pełna hala i postawimy kropkę nad i. My damy z siebie 100 proc. Jestem pewien, że oni też będą chcieli pokazać, że to nie koniec. Ale tak - jak wspomniałem - musimy postawić kropkę nad i. Musimy pokazać charakter, musimy zostawić przede wszystkim serce na parkiecie. Jak to zrobimy, wtedy będzie złoty medal - zapowiedział.