Sławomir Nitras otrzymał informacje od połowy związków sportowych, do których skierował list otwarty. Minister wysłał do nich i szefa PKOl zapytania o składy delegacji na ostatnich igrzyskach w Paryżu i chciał je otrzymać do końca środy.

Podczas wizyty w Dusznikach-Zdroju na Dolnym Śląsku mówił, że jego zastrzeżenia potwierdzają się. Minister mówił, że widać różnice w standardach noclegów kadr kierowniczych związków i samych sportowców czy lekarzy kadr. Podkreślał, że chce wyjaśnić sprawę, by takie błędy się nie powtórzyły:

Tuż po igrzyskach minister zwrócił się do szefa PKOl Radosława Piesiewicza, by przesłał mu do końca środy dokładny skład delegacji do Paryża. Chciał również poznać terminy pobytu w stolicy Francji osób współpracujących oraz przedstawicieli polskich związków sportowych wraz z terminami wejścia do wioski olimpijskiej i opuszczenia jej. Na liście żądań Sławomira Nitrasa były też adresy zakwaterowania prezesów i wiceprezesów związków sportowych podczas pobytu w Paryżu. Podobny apel skierował do związków sportowych.

Cześć związków sportowych, w tym Polski Komitet Olimpijski, została upolityczniona przez poprzedni rząd - twierdzi ministerstwo sportu i zapowiada zmiany w sposobie zarządzania i finansowania dyscyplin olimpijskich.