No, właściwie to podsumowanie sześciu miesięcy - do czerwca - plus jeden, czyli lipiec... Ale nie bądźmy drobiazgowi, he he. Tak więc Andrzej Kutys, Michał Król, Agata Hawrylczuk, Jarek Gowin i Łukasz Rabikowski przejrzeli dział Recenzje w Giermaszu i wytypowali produkcje, które można z czystym sumieniem polecić. Oczywiście nie zawsze obyło się bez jakiś wytkniętych minusów, znajdziecie tam gry może nawet i wybitne - a o niektórych można powiedzieć, że są dobre, bądź bardzo dobre. Na marginesie dodajmy, że "nie samym Wiedźminem żyje gracz" i w zestawieniu znalazło się pięć polskich produkcji. Jednocześnie warto też, byście przefiltrowali nasz wybór przez swoje preferencje, wszak nie każdy musi lubić dany gatunek. I nie przedłużając, oto nasza lista, kolejność przypadkowa: Elite: Dangerous, Nex Machina: Death Machine, Rime, The Surge, Little Nightmares, NiER Automata, Torment: Tides of Numenera, Tales of Berseria, Serial Cleaner, Nex Machina: Death Machine, Get Even, Thimbleweed Park, DiRT 4, Tekken 7, Injustice 2, Butcher, Prey, LEGO: City Undercover, Beat Cop, Vikings: Wolves of Midgard, Mass Effect: Andromeda, Horizon: Zero Dawn, Styx: Shards of Darkness, Night in the Woods, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands, Operator Numeru Alarmowego, For Honor, Resident Evil VII: Biohazard, Mother Russia Bleeds, Final Fantasy XII: The Zodiac Age oraz WipEout: Omega Collection.

A miało być tak pięknie: powrót kultowych wyścigów małych samochodów - wiecie, trasy po stole kuchennym i takie tam - no więc to miał być hit. A zdaniem Michała Króla, fana dawnych odsłon, najnowsze Micro Machines World Series jest ledwie poprawne. Słowo "fan" jest także kluczowe, jeżeli zastanawiacie się nad kupnem odnowionego Final Fantasy XII The Zodiac Age. Bo Andrzej Kutys jest - oczywiście - fanem gier z gatunku jRPG i nie ma wątpliwości, że inni zapaleńcy nie powinni się wahać i grać. Ale czy polecić innym graczom? W tym, nieco krótszym niż zwykle Giermaszu, pojawił się także chory ostatnio nasz ekspert od nowych technologii Radek Lis, rozmawialiśmy między innymi o tym, z jaką prędkością lata najszybszy dron na świecie. A na koniec Stary, ale jary Hans Kloss.

Miała być naprawdę udana gra, miały być dobre recenzje - no i jest: Michał Król nie może się nachwalić polskiej gry Serial Cleaner. Stylowa, pikselowa grafika, fajna rozgrywka - więc pozostaje tylko trzymać kciuki za dobrą sprzedaż. W tym Giermaszu przetestowaliśmy też tytuł, który już uwielbiają gracze na PC-tach: kosmiczny sieciowy symulator Elite: Dangerous doczekał się wersji na konsole. I Agata Hawrylczuk, jak się okazało, odkryła w sobie żyłkę gwiezdnego odkrywcy. Andrzej Kutys wypytał Michała Króla, co - oprócz Serial Cleanera - dzieje się w polskich studiach tworzących gry. Na koniec Stare, ale jare The Legend of Zelda.

Dwie recenzje w tym wydaniu Giermaszu: zaczynamy od bardzo świeżej premiery strzelanki Nex Machina: Death Machine. Andrzej Kutys nie pierwszy raz miał do czynienia z twin-stick shooterem od studia Housmarque - i oczywiście poleca, z ostrzeżeniem, że nawet jak na tych specjalistów od gatunku, to wyjątkowo dynamiczna i wręcz szalona gra. Łukasz Rabikowski ocenił dodatek do sieciowej wersji słynnego RPG - The Elder Scrolls Online: Morrowind. I nie jest do końca zadowolony - chyba głównie z winy innych graczy, którzy niestety nie zachowują się w sposób, który przystaje do tego uniwersum fantasy. Poza tym, w Giermaszu zapraszamy jak zawsze kącik technologiczny, gdzie najnowsze newsy z branży przedstawia nasz ekspert Radek Lis. A na koniec przypominamy Stare, ale jare Double Dragon.

Ta gra spodobała nam się bardzo już na ubiegłorocznych targach Gamescom w Kolonii (na marginesie, kliknijcie aby posłuchać i zobaczyć to co zarejestrowaliśmy wtedy, w tym roku również na tych targach będziemy) - i Michał Król jest bardzo zadowolony, że polskie Get Even to naprawdę bardzo dobra psychologiczna opowieść z niesamowitymi zwrotami akcji. Ogromnie zaskoczyła nas za to gra Auta 3: Wysokie Obroty... wiecie, produkcja na podstawie mega popularnej animacji... jak uczy doświadczenie, takie gry są, hmm, takie sobie - a tu niespodzianka! Jarek Gowin ograł z synem - i w kategorii zręcznościowych samochodówek dla dzieci (i nie tylko) jak najbardziej poleca! Poleca też Agata Hawrylczuk - Thimbleweed Park to przygodówka w starym stylu - ale nie dajcie się zwieść, zabawa jest po prostu przednia i "staroszkolny" klimat nie powinien być przeszkodą dla współczesnych graczy. Andrzej Kutys tym razem miał wolne od recenzowania i wspólnie z Michałem odpytał naszego eksperta od nowych technologii Radka Lisa, "co tam panie słychać". Nie zapomnieliśmy też sprawdzić, co dzieje się u polskich twórców gier.