Formuła 1 jest z nami od 75 lat. Gry z nią związane - trochę krócej, wiadomo, ale nie tak krótko, jakby się mogło wydawać. Pierwsza gra wideo z królową motosportu w roli głównej to 1982 i Pole Position. Potem przyszedł czas na pierwszy tytuł z licencją od Międzynarodowej Federacji Samochodowej i pójście pod strzechy. Prawa do wydawania oficjalnych gier spod szyldu F1 trafiały potem od wydawcy do wydawcy, jak to zwykle bywa. Przez kilka ładnych lat na początku wieku wyłączność miało Sony, aż do 2009 roku, kiedy tak naprawdę rozpoczęła się nowa era ścigałek z najszybszymi bolidami świata.
F1 2009 było pierwszą grą spod klawiatur studia Codemasters na licencji Formuły 1. Jak można się domyślić - gra wrzucała nas w realia sezonu 2009. Nomen omen - ciekawego dla fanów tego sportu. Nowe regulacje techniczne, zawirowania związane z kryzysem ekonomicznym zmuszające producentów do wycofywania się, zwycięstwo zespołu uratowanego znad przepaści, no i z naszej perspektywy - Robert Kubica w BMW Sauber.
Gra ukazała się w listopadzie tegoż roku, ale tylko na Wii i PSP. Pozwalała nam na jazdę po wszystkich torach z kalendarza tego sezonu podczas szybkich wyścigów, prób czasowych, ale mogliśmy również przejechać cały sezon wybranym przez nas kierowcą i spróbować zdobyć mistrzostwo. Recenzje były mieszane, głównym zarzutem była głównie grafika, z drugiej strony jednak recenzenci zwracali uwagę na dobry model jazdy. Jak widać, była to podwalina do budowania czegoś większego.
W przyszłym sezonie gra wyszła na PC, PlayStation 3 i Xboxa 360. F1 2010 zebrało naprawdę pozytywne recenzje, a nawet załapała się na BAFTĘ w kategorii "Gra Roku", bijąc na przykład FIFĘ 11 czy Football Managera 2010. Do dzisiaj Codemasters tworzy tytuły na licencji Formuły 1, nawet po wykupieniu studia przez Electronic Arts pod koniec 2020 roku.