Dziennik „Kommiersant”, powołując się na osoby prowadzące śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy poinformował, że piloci zbyt gwałtownie tracili wysokość i z nadmierną prędkością podeszli do lądowania. W wyniku uderzenia o pas startowy uszkodzone zostały zbiorniki paliwa, co było bezpośrednią przyczyną wybuchu pożaru. Eksperci cytowani przez „Kommiersanta” wskazują także inne błędy załogi Superjeta. W ich ocenie, piloci niepotrzebnie wlecieli w front burzowy, dlatego narazili maszynę na uderzenia piorunów. Specjaliści stwierdzili również, że gdy w samolocie przestały działać systemy elektroniczne piloci zbyt pospiesznie podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu, zamiast zataczać kręgi nad lotniskiem, aby spalić jak największą ilość paliwa.