Podczas spotkania z internautami prezydent wyraził przekonanie, że zbrodnie komunistyczne powinny być ścigane w taki sam sposób, jak zbrodnie przeciw ludzkości czy wojenne.

- Zwłaszcza, że większość tych zbrodni, to były zbrodnie makabryczne. To było katowanie ludzi, często zabijanie ludzi. Te zbrodnie, niestety, nie zostały w Polsce ukarane w taki sposób, jakby wymagała tego rzeczywiście sprawiedliwość. Ja boleję bardzo nad tym. Pewnie w wielu przypadkach nie będzie to możliwe z uwagi na to, że choćby sprawcy pomarli. Ale tam, gdzie to możliwe, nie powinny one ulegać przedawnieniu - powiedział prezydent Duda.

Wcześniej na antenie Polskiego Radia 24 szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wyjaśnił, że gdy w latach 90. uchwalano ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej, założono, że zbrodnie komunistyczne zostaną osądzone. W ustawie znalazł się więc zapis, że zbrodnie, które nie doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego, ulegają przedawnieniu po 30 latach, czyli 1 sierpnia 2020 roku, a zbrodnie, które doprowadziły do śmierci - 1 sierpnia 2030 roku.

Wiele zbrodni komunistycznych nie zostało jednak rozliczonych, dlatego kombatanci i działacze opozycji antykomunistycznej apelują o zmianę ustawy.