Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie wśród amerykańskiej Polonii. Obecnego prezydenta poparło 55 procent głosujących, a Rafała Trzaskowskiego - 45 procent. W USA prezydent Duda wyprzedził swego rywala o ponad 3,5 tysiąca głosów.
Głosowanie na terytorium Stanów Zjednoczonych odbywało się w sobotę. Największe poparcie prezydent Andrzej Duda uzyskał w Chicago zdobywając 71 procent głosów. Na jego rywala głosowało tam 29 procent wyborców. W nowojorskim okręgu konsularnym prezydent Duda wygrał stosunkiem 52:48 procent.
Rafał Trzaskowski zwyciężył w trzech mniej licznych okręgach konsularnych: Los Angeles (72 procent), Waszyngton (68 procent) i i Houston (63 procent).
W całych Stanach Zjednoczonych Andrzej Duda uzyskał ponad 19 tysięcy 700 głosów, a Rafał Trzaskowski niespełna 16 tysięcy 200.
W głosowaniu na terytorium całych Stanów Zjednoczonych oddano prawie 36 tysięcy ważnych głosów, czyli o 10 tysięcy więcej niż w pierwszej turze. Tegoroczna frekwencja była o ponad połowę wyższa niż w roku 2015, kiedy to na ternie USA oddano 23 tysiące głosów. Pięć lat temu Andrzej Duda uzyskał prawie 80 procent głosów amerykańskiej Polonii.
Rafał Trzaskowski zwyciężył w trzech mniej licznych okręgach konsularnych: Los Angeles (72 procent), Waszyngton (68 procent) i i Houston (63 procent).
W całych Stanach Zjednoczonych Andrzej Duda uzyskał ponad 19 tysięcy 700 głosów, a Rafał Trzaskowski niespełna 16 tysięcy 200.
W głosowaniu na terytorium całych Stanów Zjednoczonych oddano prawie 36 tysięcy ważnych głosów, czyli o 10 tysięcy więcej niż w pierwszej turze. Tegoroczna frekwencja była o ponad połowę wyższa niż w roku 2015, kiedy to na ternie USA oddano 23 tysiące głosów. Pięć lat temu Andrzej Duda uzyskał prawie 80 procent głosów amerykańskiej Polonii.