Uczestnicy protestów ulicznych powinni udać się na autokwarantannę - takiego zdania jest rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
GIS apeluje, aby ze względów epidemicznych zmienić formy protestów. Jan Bondar mówi, że w dużych skupiskach ludzi trudno utrzymać dystans społeczny, a maseczki nie chronią, jak w zwykłych warunkach.
- Sam pobyt w tak wielkim zbiorowisku, gdzie się skanduje, krzyczy, emituje cząstki śliny do atmosfery. Maseczka nie stanowi większego zabezpieczenia w takiej sytuacji. Te osoby powinny zostać w domu przez 7-10 dni, bo wtedy widać, czy jest infekcja - powiedział Bondar.
Rzecznik wyjaśnił, że obok bezpieczeństwa uczestników protestów, zagrożone jest też bezpieczeństwo starszych członków rodzin.
- Nie chodzi o bezpieczeństwo osób, które biorą w protestach, ale o bezpieczeństwo osób, z którymi w najbliższych dniach te osoby mogą się zetknąć, jadąc np. w rodzinne strony, odwiedzając groby. Chodzi o to, że mogą stać się wektorami wirusa, w sposób bezobjawowy, nawet mimo swojej woli - tłumaczył rzecznik GIS.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 21 tysiącach 629 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem. Od czwartku zmarły 202 zakażone osoby, spośród których 167 miało choroby współistniejące.
- Sam pobyt w tak wielkim zbiorowisku, gdzie się skanduje, krzyczy, emituje cząstki śliny do atmosfery. Maseczka nie stanowi większego zabezpieczenia w takiej sytuacji. Te osoby powinny zostać w domu przez 7-10 dni, bo wtedy widać, czy jest infekcja - powiedział Bondar.
Rzecznik wyjaśnił, że obok bezpieczeństwa uczestników protestów, zagrożone jest też bezpieczeństwo starszych członków rodzin.
- Nie chodzi o bezpieczeństwo osób, które biorą w protestach, ale o bezpieczeństwo osób, z którymi w najbliższych dniach te osoby mogą się zetknąć, jadąc np. w rodzinne strony, odwiedzając groby. Chodzi o to, że mogą stać się wektorami wirusa, w sposób bezobjawowy, nawet mimo swojej woli - tłumaczył rzecznik GIS.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 21 tysiącach 629 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem. Od czwartku zmarły 202 zakażone osoby, spośród których 167 miało choroby współistniejące.