Dziesięć rosyjskich samolotów IŁ-76 wywiozło z Kazachstanu kolejne oddziały żołnierzy poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
W Kazachstanie na początku stycznia wybuchły zamieszki. Prezydent tego kraju Kasym-Żomart Tokajew wezwał na pomoc sojuszników z ODKB. Przez tydzień ponad 2,5 tysiąca żołnierzy z: Rosji, Białorusi, Armenii, Kirgistanu i Tadżykistanu ochraniało lotniska, misje dyplomatyczne i budynki rządowe.
Wyprowadzanie wojsk Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym rozpoczęło się w nocy z 12 na 13 stycznia.
Analitycy wojskowi zwracają uwagę, że oddziały szybkiego reagowania stworzone pod przewodnictwem Rosji przez państwa wcześniej wchodzące w skład Związku Radzieckiego mogą być wykorzystywane do tłumienia protestów, które zagrożą utrzymaniu władzy przez lokalne elity.
Według kazachskiej prokuratury w zamieszkach zginęło 225 osób, a ponad 4,5 tysiąca zostało rannych.
Demonstranci zdemolowali część budynków rządowych i sklepy. Do aresztów trafiło kilkanaście tysięcy osób, w tym niezależni dziennikarze i obrońcy praw człowieka.