Dziś 78. rocznica wybuchu powstania, obchodzona z udziałem kombatantów, przedstawicieli władz centralnych i lokalnych.

Premier mówił przed Muzeum Powstania Warszawskiego, że, analizując sens zrywu, nie należy patrzeć wyłącznie na szanse jego powodzenia.

- Zastanawiając się nad tym, jaka była wartość tej walki nie możemy myśleć tylko o szansach na jej zwycięstwo. Musimy myśleć o wartościach, których bronili powstańcy. Niemiecka bestia wbiła kły w Warszawę. Trzeciego, czy czwartego dnia Powstania na ulicy Okopowej przed czołgami Niemcy popychali ludność cywilną. To się powtórzyło na ulicy Bielańskiej. Pomyślmy, co w sercach mieli powstańcy, kiedy naprzeciw siebie widzieli polskich cywilów pędzonych przez niemieckie czołgi jako żywe tarcze - podkreślił premier.

Premier będzie uczestniczył w głównych uroczystościach rocznicowych powstania na Cmentarzu Powązkowskim. Wieczorem na Placu Piłsudskiego ma wziąć udział w koncercie "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki".