Intensywny weekend dla francuskich polityków na tydzień przed wyborami do europarlamentu. Największe partie polityczne mobilizują swoich zwolenników, organizując wiece wyborcze. Sondaże przewidują zdecydowane zwycięstwo narodowców.
W Paryżu planowany jest wielki wiec faworyta sondaży - lidera nacjonalistycznej partii RN Jordana Bardelli. Ostatnie badania wskazują, że poprze go 33 proc. wyborców, co byłoby najwyższym wynikiem tej formacji w eurowyborach.
We francuskiej stolicy swoich wyborców mobilizowała w sobotę główna rywalka narodowców - kandydatka rządowego obozu Valérie Hayer. Centryści nie mają jednak powodów do optymizmu, bo ich notowania stopniały do 15 proc., a po piętach depcze im socjalista Raphaël Glucksmann, który traci do nich tylko punkt.
Lider centrolewicy miał w sobotę wyborczy wiec na południu kraju, w Marsylii. W tym samym mieście wiec organizują w niedzielę komuniści, którzy nie mają raczej szans na zdobycie mandatów w europarlamencie, bo sondaże dają im poparcie poniżej 5 proc.
O przekroczenie tego progu walczą cztery inne formacje: radykalnie lewicowa partia LFI, Zieloni, centroprawicowi Republikanie i antyimigrancki ruch Rekonkwista, który jako jedyny nie organizuje wiecu w ten weekend.
We francuskiej stolicy swoich wyborców mobilizowała w sobotę główna rywalka narodowców - kandydatka rządowego obozu Valérie Hayer. Centryści nie mają jednak powodów do optymizmu, bo ich notowania stopniały do 15 proc., a po piętach depcze im socjalista Raphaël Glucksmann, który traci do nich tylko punkt.
Lider centrolewicy miał w sobotę wyborczy wiec na południu kraju, w Marsylii. W tym samym mieście wiec organizują w niedzielę komuniści, którzy nie mają raczej szans na zdobycie mandatów w europarlamencie, bo sondaże dają im poparcie poniżej 5 proc.
O przekroczenie tego progu walczą cztery inne formacje: radykalnie lewicowa partia LFI, Zieloni, centroprawicowi Republikanie i antyimigrancki ruch Rekonkwista, który jako jedyny nie organizuje wiecu w ten weekend.