Zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia usłyszało małżeństwo z powiatu gdańskiego.
36-letnia kobieta i 33-letni mężczyzna opiekowali się 6-letnią córką, mając około promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziecko w gminie Cedry Wielkie wpadło do Wisły i zaczęło tonąć.
- Ojciec wyciągnął ją na brzeg i wezwał pogotowie - relacjonuje młodszy aspirant Karol Kościuk z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.
Dziecko nadal jest w szpitalu. Jeszcze w poniedziałek było w śpiączce. Niewykluczone, że sąd ograniczy rodzicom prawa rodzicielskie lub ustanowi nadzór kuratora nad rodziną.
- Ojciec wyciągnął ją na brzeg i wezwał pogotowie - relacjonuje młodszy aspirant Karol Kościuk z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.
Dziecko nadal jest w szpitalu. Jeszcze w poniedziałek było w śpiączce. Niewykluczone, że sąd ograniczy rodzicom prawa rodzicielskie lub ustanowi nadzór kuratora nad rodziną.