Bruksela zapewnia, że unijny rynek żywnościowy jest chroniony przed nadmiernym importem z Ukrainy. Już pięć produktów jest objętych ograniczeniami dotyczącymi wwozu do Unii - potwierdził rzecznik Komisji Olof Gill w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką.
Chodzi o jaja, cukier, owies i kaszę, a także miód, na który Komisja nałożyła cła w tym tygodniu.
To konsekwencja umowy o bezcłowym handlu Unii z Ukrainą, która została przedłużona na początku czerwca o kolejny rok. Ale tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich lat, wpisano do umowy tak zwany hamulec bezpieczeństwa. Komisja jest zobowiązana go zaciągnąć jeśli limity importowe wybranej grupy produktów zostaną przekroczone.
Lista liczy siedem produktów i z niej tylko dwa nie są objęte ograniczeniami. To kukurydza i drób. Limity jeszcze nie zostały przekroczone. Zostały one wyliczone na podstawie wielkości importu z Ukrainy do Unii od połowy 2021 do grudnia ubiegłego roku.
To konsekwencja umowy o bezcłowym handlu Unii z Ukrainą, która została przedłużona na początku czerwca o kolejny rok. Ale tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich lat, wpisano do umowy tak zwany hamulec bezpieczeństwa. Komisja jest zobowiązana go zaciągnąć jeśli limity importowe wybranej grupy produktów zostaną przekroczone.
Lista liczy siedem produktów i z niej tylko dwa nie są objęte ograniczeniami. To kukurydza i drób. Limity jeszcze nie zostały przekroczone. Zostały one wyliczone na podstawie wielkości importu z Ukrainy do Unii od połowy 2021 do grudnia ubiegłego roku.