Wiceszef MON Paweł Bejda złożył w tym tygodniu wizytę w Niemczech, gdzie m.in. odwiedził ośrodek szkoleniowy okrętów podwodnych i stocznię w Kilonii. Niemcy to jeden z krajów - obok m.in. Włoch i Szwecji - branych przez Polskę pod uwagę w kwestii zakupu okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej.
Program zakupu kilku - najprawdopodobniej trzech - nowych okrętów podwodnych to jeden z najważniejszych i najpilniejszych programów modernizacyjnych polskiej Marynarki Wojennej, która obecnie dysponuje jednym poradzieckim i skrajnie przestarzałym okrętem tego typu.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w ostatnich miesiącach wielokrotnie zapewniał, że decyzja ws. zakupu okrętów podwodnych ma zapaść jeszcze w tym roku.Wiceminister obrony narodowej @pawelbejda złożył wizytę w Niemczech, gdzie uczestniczył w szeregu spotkań i wizyt studyjnych związanych z obszarem współpracy wojskowo-technicznej i przemysłowo-obronnej.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) March 13, 2025
-
Więcej: https://t.co/h77DTKvftB pic.twitter.com/Eq18fU7yJL
Oferty na sprzedaż Polsce okrętów złożyło łącznie siedem firm z różnych państw - dwie z Korei Południowej oraz po jednej z Francji, Hiszpanii, Niemiec, Szwecji i Włoch. Według sygnałów płynących z zajmującej się zakupami sprzętu dla polskich sił zbrojnych Agencji Uzbrojenia, najlepiej ocenione zostały trzy z nich - niemiecka (stocznia ThyssenKrupp Marine Systems), szwedzka (Saab) i włoska (Fincantieri).
W ostatnich tygodniach MON kontaktuje się z tymi producentami.
Pod koniec stycznia Bejda - wiceszef MON odpowiedzialny za zbrojenia, odwiedził szwedzką Karlskronę, gdzie podczas spotkania ze szwedzkim wiceministrem obrony Peterem Sandwallem omówiona została m.in. kwestia zakupów okrętów podwodnych.
W styczniu z wizytą do Szwecji udał się także minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, któremu towarzyszyli m.in. przedstawiciele polskiego przemysłu obronnego.
W lutym Bejda odwiedził włoską La Spezię, gdzie znajduje się duża baza włoskiej marynarki oraz stocznia Ficantieri. Spotkał się tam z podsekretarzem włoskiego resortu obrony Matteo Perego di Cremnago, a także przedstawicielami Ficantieri; jak informowało wtedy MON, strona włoska przedstawiła swoją ofertę na sprzedaż okrętów podwodnych i obecnie budowane dla włoskiej marynarki jednostki.
Z kolei w czwartek MON poinformował o wizycie Bejdy w Niemczech podczas której wiceminister odwiedził m.in. Centrum Szkolenia Okrętów Podwodnych w miejscowości Eckernförde. To - jak zaznaczono - "jeden z kluczowych ośrodków szkoleniowych niemieckiej Marynarki Wojennej, specjalizujący się w przygotowaniu załóg okrętów podwodnych do realizacji zadań operacyjnych".
"Podczas wizyty Paweł Bejda wraz z niemieckim sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Benediktem Zimmerem zapoznali się z procesem szkolenia marynarzy, nowoczesnymi symulatorami oraz technologiami wspierającymi szkolenie. W trakcie spotkania przedstawiono także zasady działania systemów wsparcia logistycznego i serwisowania jednostek pływających" - poinformował resort obrony.
Poza tym Bejda odwiedził stocznię ThyssenKrupp Marine Systeme GmbH w nadbałtyckiej Kilonii, która - jak podkreśla MON - od lat specjalizuje się w budowie nowoczesnych okrętów podwodnych oraz innych jednostek wojennych.
"Polska delegacja miała okazję przyjrzeć się procesowi produkcji, a także omówić możliwości ewentualnej przyszłej współpracy. Podsumowaniem wizyty było spotkanie bilateralne delegacji obu ministerstw obrony. W ramach dyskusji omówiono perspektywy rozwoju współpracy wojskowo-technicznej pomiędzy Polską a Niemcami, ze szczególnym uwzględnieniem procesu modernizacji Marynarki Wojennej RP oraz wymiany doświadczeń w zakresie szkolenia i modernizacji sił zbrojnych" - podało MON.
Obecnie Siły Zbrojne RP mają na wyposażeniu jeden okręt podwodny – ORP Orzeł, który powstał w ZSRR i wszedł do służby w Wojsku Polskim w połowie lat 80. Ponadto, od 2002 roku Marynarka Wojenna wykorzystywała również pozyskane od Norwegii małe okręty podwodne typu Kobben – łącznie cztery sztuki, spośród których dwa ostatnie zostały wycofane ze służby w 2021 roku.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Dodaj komentarz 2 komentarze
a pamiętacie, jak to Maciarewicz przyjechał kłamać do Szczecina, że będą tu "łokrenty podwodne" budować?
Konferencję nawet zrobił! A co! Za swoje? Nie. Za państwowe.
Pobalowali w szczecińskich hotelach, panienkom i cherubinkom kasy ponabijali i pojechali.
@ Jan Nowak-pobalował z panienkami Jurny Stefan. Nie pamiętasz?.Szkoda.