Jak zaznaczył szef rządu, z tego względu spoczywa na nim jeszcze większa odpowiedzialność. - Czeka nas 2,5 roku w trudnych warunkach, ale 2,5 roku pełnej mobilizacji i pełnej odpowiedzialności. Nie tylko dlatego, że połowa Polski tego od nas oczekuje w sensie pozytywnym. Ale tak mówi Konstytucja, tak mówi ustrój Rzeczpospolitej. To jest nasz oczywisty obowiązek. Także dosyć marudzenia - powiedział Donald Tusk.

- Mamy potrójny mandat do dalszego rządzenia, chcemy dalej pracować dla Polski - mówił Donald Tusk zwracając się do posłów.

Szef rządu mówił, że wygłasza expose z powodów politycznych. Przypomniał, że to kontrkandydat Rafała Trzaskowskiego wygrał wybory prezydenckie i to z Karolem Nawrockim przyjdzie kolejne 2,5 roku współpracować jego rządowi. Donald Tusk podkreślał, że mimo porażki nadal jego ekipa ma mandat do rządzenia, bo po pierwsze w 2023 roku na partie koalicyjne zagłosowało 11 milionów Polaków, a po drugie 1 czerwca ponad 10 milionów osób oddało głos na osobę z koalicji.

- Znam smak zwycięstwa i gorycz porażki, ale nie znam takiego słowa jak kapitulacja. Nic nie zwalnia nas z odpowiedzialności za losy naszego kraju - powiedział szef rządu.

Premier przyznał, że jego gabinet za mało w ostatnich miesiącach mówił o sukcesach. W ramach przygotowania do expose poprosił swoich ministrów o wskazanie po kilka spraw w każdym resorcie, które udało się zrobić.

Wiadomo, że PiS, Konfederacja i Patria Razem nie poprą rządu Donalda Tuska.

Prawo i Sprawiedliwość bojkotuje sejmową debatę w sprawie wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Większość posłów tej partii nie pojawiła się na sali plenarnej na expose szefa rządu. Przyszli tylko pojedynczy parlamentarzyści, którzy będą zadawali pytania premierowi.