Główna sesja odbędzie się w środę; we wtorek światowi przywódcy spotkają się na uroczystej kolacji. Polskę w Hadze reprezentuje prezydent Andrzej Duda.

W delegacji będą też wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef dyplomacji Radosław Sikorski.

W przeciwieństwie do politycznych różnic w kraju, w Hadze polskie władze mają być jak monolit. W trakcie szczytu NATO w Holandii politycy będą tworzyć zwarty front. Zwracał na to uwagę w ubiegłym tygodniu w trakcie obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej Duda.

- Nie ma żadnego problemu na naszej scenie politycznej z konsensusem w tej kwestii - powiedział.

Pierwsze sesje robocze szczytu już dziś po południu o bezpieczeństwie i większych pieniądzach na ten cel będą debatować ministrowie obrony.

- Polska jest zwolennikiem podnoszenia wydatków i zobowiązań państw członkowskich Sojuszu - mówił szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

O zwiększanie nakładów na obronność z obecnych 2 do co najmniej 3 proc. PKB plus dodatkowe 1,5 proc. na strategiczne cele obronne zabiega od wielu tygodni szef NATO Mark Rutte. Popierają go w tym Polska, państwa bałtyckie i kraje nordyckie.