Stawia to Polskę wśród krajów z najniższą dzietnością na kontynencie. Oprócz tego Polki coraz później rodzą pierwsze dziecko - średnio mają 28 lat i 2 miesiące. Coraz częściej rezygnują też z kolejnych dzieci.

By zapewnić zastąpienie pokoleń, potrzebny jest współczynnik na poziomie 2,1 dziecka na kobietę. Przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej, profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak powiedziała, że Polska jest w miejscu dużych zmian demograficznych.

- Związanych zarówno ze spadkiem dzietności, jak i dalszym trwaniem życia, wyzwaniami związanymi ze stanem zdrowia ludności i zmianą struktur wieku, nie tylko ogólnie, ale także w zróżnicowaniu regionalnym - mówi Chłoń-Domińczak.

Spadek dzietności widać właściwie w całej Europie.

- To co jest specyficzne dla Polski, na co zwracamy uwagę w raporcie, to niepewność, która jest jednym z czynników wpływających na to, że dzieci się rodzi coraz mniej. Zarówno związane z sytuacją geopolityczną, jak i na przykład prawem, jeżeli chodzi o aborcję - mówi przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej.

Z raportu wynika poza tym, że w Polsce utrzymują się duże różnice w umieralności kobiet i mężczyzn. Długość życia kobiet przekracza o niemal 8 lat długość życia mężczyzn. Niekorzystnie, w porównaniu z innymi krajami Unii, kształtuje się oczekiwane trwanie życia panów. W 2023 roku było o 7 lat krótsze niż we Włoszech, Szwecji, Luksemburgu oraz na Malcie.