Szczeciński film o przyjaźni piłkarza i mężczyzny z zespołem downa robi furorę w internecie.
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek po jego obejrzeniu napisał na Twitterze: "Jarek Fojut - fantastyczna, szlachetna postawa. Wspaniały przykład", Sebastian Mila zawodnik Lechii Gdańsk dodał: "Każdy miał, bądź ma swoich idoli. Moim już nie jest Messi tylko jest nim Jarosław Fojut !!!!".
Bohater tych wpisów, obrońca szczecińskiej Pogoni, wystąpił wspólnie z 25-letnim cierpiącym na zespół Downa Robinem w filmie przygotowanym przez osoby współpracujące ze Stowarzyszeniem Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa "Iskierka". Dziś mówi, że dzięki temu zyskał przyjaciela.
- Robina traktuję jak kumpla. Osobę, którą poznałem. Znaleźliśmy wspólne tematy, mamy wspólne pasje. Czasami się śmieję, że jeśli ktoś chce mnie wyzwać niech właśnie nazywa mnie "Down", bo dla mnie to będzie, jakby ktoś do mnie powiedział "ty kwiatuszku" - mówi Fojut.
Szacuje się, że w Polsce żyje około 60 tysięcy osób z zespołem Downa. Często spotykają się one z dyskryminacją, a sama choroba ulega wielu stereotypom. Jak niektóre z nich przezwyciężyć pokazuje właśnie ten film.
Bohater tych wpisów, obrońca szczecińskiej Pogoni, wystąpił wspólnie z 25-letnim cierpiącym na zespół Downa Robinem w filmie przygotowanym przez osoby współpracujące ze Stowarzyszeniem Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa "Iskierka". Dziś mówi, że dzięki temu zyskał przyjaciela.
- Robina traktuję jak kumpla. Osobę, którą poznałem. Znaleźliśmy wspólne tematy, mamy wspólne pasje. Czasami się śmieję, że jeśli ktoś chce mnie wyzwać niech właśnie nazywa mnie "Down", bo dla mnie to będzie, jakby ktoś do mnie powiedział "ty kwiatuszku" - mówi Fojut.
Szacuje się, że w Polsce żyje około 60 tysięcy osób z zespołem Downa. Często spotykają się one z dyskryminacją, a sama choroba ulega wielu stereotypom. Jak niektóre z nich przezwyciężyć pokazuje właśnie ten film.