Jacht Polonez wraca do "życia". Po długo trwającej aukcji znalazł się wreszcie kupiec tej legendarnej jednostki.
- Dobrze, że nazwa ocalała. Dobrze, że nie poszedł za granicę, tylko jest polski armator, z tego się bardzo cieszę. Jacht wymaga remontu, jeśli nie przebudowy, tutaj wiele rzeczy trzeba zmienić - podkreśla kapitan Baranowski.
Nowy właściciel jachtu tak tłumaczył swoją decyzję o zakupie legendarnej jednostki.
- Ja go kupowałem na internetowej aukcji, mając jego historię w sercu, doświadczenie wynikające z książek kapitana Baranowskiego. To była miłość na odległość. Polonez wróci na wodę i będzie cieszył nie tylko armatora, nie tylko kapitana Gruszczyńskiego czy Baranowskiego, ale będzie cieszył też polskie żeglarstwo, bo nie może tak być, żeby w zapomnienie poszła jednostka, która stanowi kamień milowy polskiego żeglarstwa - dodaje pan Maciej.
Więcej szczegółów o jachcie i jego planach w Radiowej Szkole pod Żaglami w najbliższą niedzielę po godzinie 21.