"Żołnierze Wyklęci. Podziemie niepodległościowe" - to tytuł wystawy jaka w sobotę zostanie otwarta w Wałczu.
Będzie jej towarzyszył wykład poświęcony antykomunistycznemu podziemiu w Polsce, który wygłosi doktor Maciej Maciejowski. Będzie on mówił o żołnierzach niezłomnych w latach 1944 - 1963.
- Tym terminem określa się najczęściej żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy stawili opór Armii Czerwonej, co najmniej od roku 1944 i później polskim władzom komunistycznym, sięgając aż po rok 1956, a nawet dalej, jeśli uznamy śmierć ostatniego żołnierza niezłomnego w roku 1963 - opowiadał Maciejowski.
Wykład rozpocznie się o godzinie 17:00 w Wałeckim Centrum Kultury, godzinę wcześniej zaplanowano otwarcie wystawy, czyli o 16:00. Patronat nad imprezą objął Wicewojewoda Zachodniopomorski Marek Subocz.
- Tym terminem określa się najczęściej żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy stawili opór Armii Czerwonej, co najmniej od roku 1944 i później polskim władzom komunistycznym, sięgając aż po rok 1956, a nawet dalej, jeśli uznamy śmierć ostatniego żołnierza niezłomnego w roku 1963 - opowiadał Maciejowski.
Wykład rozpocznie się o godzinie 17:00 w Wałeckim Centrum Kultury, godzinę wcześniej zaplanowano otwarcie wystawy, czyli o 16:00. Patronat nad imprezą objął Wicewojewoda Zachodniopomorski Marek Subocz.
Dodaj komentarz 3 komentarze
kolejny element podziału - a prawda wygląda tak że dziś Wyklęci walczyliby z całym POPiSowym stadem komuchów
Jak myślisz- dzisiaj też zabijaliby dzieci i gwałcili kobiety, jak kiedyś, w Dubinkach?
nachalna propaganda PiSowska za swojego bohatera historycznego przyjęła szerokie, choć stosunkowo nieliczne grono tych, którzy nie podporządkowali się rozkazowi Wodza Naczelnego z 19.01.1945r. o rozformowaniu Armii Krajowej.
Już samo to, że CZCI SIĘ NIESUBORDYNACJĘ zaświadczać może o intencjach PiS.
Nie dziwota więc, że usiłują nam wcisnąć bezkrytycznie bandytów jako "bohaterów". I choć w szeregach tych niezłomnych byli ludzie uczciwi i szlachetni, to przez tę nachalną propagandę cierpią, gdyż są stawiani na równi z mordercami i bandytami.
Jednocześnie propaganda PiS marginalizuje rolę Armii Krajowej i Powstańców Warszawskich, co wielokroć widzieliśmy w trakcie obchodów - PiSiory publicznie poniżały tak Powstańców, jak i AK-owców. A szczególnie lubował się w tym Maciarewicz, który pomiatał nimi z demonicznym uśmieszkiem...
Przypadek? nie sądzę...