Policjanci uratowali psa zamkniętego w samochodzie zaparkowanym w pełnym słońcu. Do zdarzenia doszło w Mielnie.
Zwierzę wyglądało na wycieńczone, ciężko oddychało, skomlało a według świadków siedziało tam od dłuższego czasu. Policjanci zdecydowali się wybić szybę w aucie, wyciągnęli czworonoga i napoili. Po kilkunastu minutach przy samochodzie pojawiła się jego właścicielka.
Kobieta tłumaczyła, że poszła tylko kupić rybę do smażalni. Zwierzę trafiło do weterynarza na badania. Właścicielka psa może usłyszeć zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Grożą za to dwa lata więzienia.
Kobieta tłumaczyła, że poszła tylko kupić rybę do smażalni. Zwierzę trafiło do weterynarza na badania. Właścicielka psa może usłyszeć zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Grożą za to dwa lata więzienia.