W Koszalinie odbędą się uroczystości rocznicowe śmierci ofiary pacyfikacji Kopalni Wujek. 39 lat temu zmarł Jan Stawisiński, ciężko ranny podczas pacyfikacji kopalni.
W katedrze celebrowana będzie msza święta, następnie złożone zostaną kwiaty przy grobie i pamiątkowym obelisku.
Jan Stawisiński pochodził z Koszalina i na Śląsk pojechał do pracy. Działał w "Solidarności", uczestniczył w strajku ogłoszonym po wprowadzeniu stanu wojennego - mówi Michał Ruczyński ze szczecińskiego IPN.
- W chwili śmierci miał 21 lat. Takich jemu podobnych rówieśników, którym ta młodość została gwałtownie przerwana, było kilku. Bogusław Włosik, Grzegorz Przemyk, Emil Barchański, lat 17-20. Wszystko to byli młodzi ludzie, którzy oparli się, chcieli oprzeć się tej władzy komunistycznej, reżimowi i zapłacili najwyższą cenę - mówi Ruczyński.
W uroczystościach rocznicowych wezmą udział górnicy ze Społecznego Komitetu Pamięci Górników Kopalni Wujek w Katowicach.
Jan Stawisiński pochodził z Koszalina i na Śląsk pojechał do pracy. Działał w "Solidarności", uczestniczył w strajku ogłoszonym po wprowadzeniu stanu wojennego - mówi Michał Ruczyński ze szczecińskiego IPN.
- W chwili śmierci miał 21 lat. Takich jemu podobnych rówieśników, którym ta młodość została gwałtownie przerwana, było kilku. Bogusław Włosik, Grzegorz Przemyk, Emil Barchański, lat 17-20. Wszystko to byli młodzi ludzie, którzy oparli się, chcieli oprzeć się tej władzy komunistycznej, reżimowi i zapłacili najwyższą cenę - mówi Ruczyński.
W uroczystościach rocznicowych wezmą udział górnicy ze Społecznego Komitetu Pamięci Górników Kopalni Wujek w Katowicach.