W Świnoujściu na latarni morskiej powiewa największa na świecie flaga.
Ten moment podziwiali także państwo Ewa i Sławomir Nowakowscy, w których zakładzie krawieckim flaga została uszyta.
- Satysfakcja jest bardzo duża, ale większy był strach. Strach, czy to wszystko wyjdzie, wypali, czy warunki pogodowe będą sprzyjające, czy nic się po drodze nie stanie... - Dopiero w momencie, jak zawiśnie, jak ją wiatr weźmie w obroty to jest ładny widok. - Za każdym razem jest łezka wzruszenia - mówili.
Do latarni do 7 mają można bezpłatnie dopłynąć statkiem wycieczkowym.
- Satysfakcja jest bardzo duża, ale większy był strach. Strach, czy to wszystko wyjdzie, wypali, czy warunki pogodowe będą sprzyjające, czy nic się po drodze nie stanie... - Dopiero w momencie, jak zawiśnie, jak ją wiatr weźmie w obroty to jest ładny widok. - Za każdym razem jest łezka wzruszenia - mówili.