10 kwietnia 2010 roku o godzinie 8:41 czasu polskiego, pod rosyjską miejscowością Smoleńsk, rozbił się prezydencki samolot TU-154, lecący z delegacją polskiego rządu na uroczystość upamiętniającą Zbrodnie Katyńskie. W wyniku katastrofy, śmierć na miejscu poniosło 96 osób, znajdujących się na pokładzie.

Jak mówi socjolog prof. Krzysztof Wielecki. Katastrofa Smoleńska wywołała w społeczeństwie zjawisko grozy. - Groza to nie jest uczucie, tylko paraliż odłącza częściowo świadomość. Po pierwsze to były osoby publiczne i gdzieś jakaś pustka nastąpiła. To były osoby, których było pełno w mediach, one były nieustannie obecne w naszym życiu, w naszych domach - podkreśla prof. Wielecki.

Katastrofa w Smoleńsku jest wykorzystywana jako argument polityczny - mówi historyk prof. Ryszard Tomczyk.

- Przez pewien czas będzie to na bieżący użytek polityka historyczna jakiejś partii politycznej... Z czasem w podręcznikach historii zajmie swoje godne miejsce, ale ten czas musimy po prostu przeżyć - dodaje prof. Tomczyk.

W ramach uroczystości upamiętniających 15. rocznice Katastrofy Smoleńskiej Prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przy sarkofagu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.

Autorka edycji: Joanna Chajdas