Po wybuchu wojny, nasiliła się tendencja wzrostowa przedsiębiorczości ukraińskiej w Polsce. Od tego czasu utworzono przez obywateli Ukrainy ponad 50 tys. działalności gospodarczych.

Funkcjonowanie ukraińskich przedsiębiorców i pracowników, to obopólna korzyść z punktu widzenia Szczecina i regionu - mówi Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina ds. inwestycji i przedsiębiorczości.

- Przedsiębiorstwo ma to do siebie, że celem jest osiąganie zysków i utrzymanie tej działalności, ale naturalnym jest, że w ramach obowiązującego prawa odprowadza się podatki i tak dalej. Oczywiście, bardzo istotne jest wypełnianie tej funkcji pracowniczej -

Obecnie, bez Ukrainek pracujących w gastronomii, hotelarstwie i handlu, biznes turystyczny by padł - twierdzi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

- Z punktu widzenia procesu odbudowy, który bezsprzecznie się zacznie, to ogromny rynek, ogromny plac budowy i ogromne potrzeby, jeżeli chodzi o siłę roboczą. A z drugiej strony, my bez Ukraińców praktycznie nie dalibyśmy się rady rozwijać w takim tempie, jakie osiągamy - dodaje Piechota.

To, że będziemy odbudowywać Ukrainę po wojnie jest pewne. Powinniśmy robić wszystko, żeby więzi polsko-ukraińskie były jak najlepsze - twierdzi Daniel Kisała, dyrektor generalny firmy związanej z branżą budowlaną.

- Wszyscy - jako przedsiębiorcy - wyczuwamy to, że ta wojna w taki czy inny sposób niebawem się skończy i jest to bez wątpienia idealny moment do tego, żeby nawiązać trwałą współpracę na zasadzie partnerskiej, na przykład z inżynierami czy z kadrą wyższego szczebla, którą w tej chwili zatrudniamy u siebie - tłumaczy Kisała.

Pod koniec maja ubiegłego roku - według danych Głównego Urzędu Statystycznego - w Polsce pracowało ponad milion cudzoziemców, z czego prawie 700 tysięcy, to obywatele Ukrainy.


Autorka edycji: Joanna Chajdas