Przy budowie świnoujskiego gazoportu pracują wykwalifikowani fachowcy. W ten sposób prezes spółki Polskie LNG, która odpowiada za postawienie terminalu, skomentował słowa Joachima Brudzińskiego.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości na naszej antenie powiedział, że na placu budowy panuje chaos, między innymi za sprawą pracowników zza granicy.
- Główny wykonawca ściągnął włoskich robotników, którzy w oparciu o łopatę snują się po budowie gazoportu doprowadzając do szału polskich robotników - mówił Brudziński.
Brudziński dodał, że gazoport powstanie z rocznym poślizgiem. Rafał Wardziński - prezes Polskiego LNG - przyznaje, że opóźnienie będzie, ale najwyżej czteromiesięczne. Jak dodaje, najbardziej skomplikowane operacje nadzorują międzynarodowe zespoły fachowców, ponieważ w Polsce brakuje inżynierów z odpowiednim doświadczeniem i wykształceniem.
- Przy tak skomplikowanych operacjach i przy używaniu technologii, która wcześniej nie była używana, muszą to robić osoby, które znają się na tym. To jest właśnie ta gwarancja Włochów czy Francuzów i to jest ten "know-how", którego w Polsce nie ma i dlatego konsorcjum jest międzynarodowe - powiedział Wardziński.
Przy budowie gazoportu pracuje ponad tysiąc osób. Terminal ma być gotowy w połowie 2014 roku.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
- Główny wykonawca ściągnął włoskich robotników, którzy w oparciu o łopatę snują się po budowie gazoportu doprowadzając do szału polskich robotników - mówił Brudziński.
Brudziński dodał, że gazoport powstanie z rocznym poślizgiem. Rafał Wardziński - prezes Polskiego LNG - przyznaje, że opóźnienie będzie, ale najwyżej czteromiesięczne. Jak dodaje, najbardziej skomplikowane operacje nadzorują międzynarodowe zespoły fachowców, ponieważ w Polsce brakuje inżynierów z odpowiednim doświadczeniem i wykształceniem.
- Przy tak skomplikowanych operacjach i przy używaniu technologii, która wcześniej nie była używana, muszą to robić osoby, które znają się na tym. To jest właśnie ta gwarancja Włochów czy Francuzów i to jest ten "know-how", którego w Polsce nie ma i dlatego konsorcjum jest międzynarodowe - powiedział Wardziński.
Przy budowie gazoportu pracuje ponad tysiąc osób. Terminal ma być gotowy w połowie 2014 roku.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.