Pięściarz z Wałcza znów powalczy o pas. To konsekwencje skandalicznej walki Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem. Łotysz został pozbawiony tytułu mistrza świata WBO.
Briedis sięgnął po tytuł w czerwcu. W trakcie walki uderzył Głowackiego łokciem w szczękę, bił po gongu i w tył głowy. Promotorzy Polaka złożyli protest, który został uznany przez władze WBO. Federacja nakazała Briedisowi obowiązkowy rewanż z "Główką". Czas na ustalenie szczegółów dotyczących ponownego starcia pomiędzy dwoma stronami jednak minął. Łotysz zamiast o tytuł WBO, woli walczyć w finale turnieju WBSS z Yunierem Dorticosem.
Tym samym mistrzowski pas został zwakowany i bić się będą o niego Krzysztof Głowacki i Lawrence Okolie, czyli dwaj zawodnicy, którzy są najwyżej w rankingu federacji. Termin ma zostać ustalony niebawem.
"W związku z czym z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój akcji i konkrety" - napisał na swoim fanpage Krzysztof Głowacki.
Tym samym mistrzowski pas został zwakowany i bić się będą o niego Krzysztof Głowacki i Lawrence Okolie, czyli dwaj zawodnicy, którzy są najwyżej w rankingu federacji. Termin ma zostać ustalony niebawem.
"W związku z czym z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój akcji i konkrety" - napisał na swoim fanpage Krzysztof Głowacki.