Dwadzieścia cztery płótna Jarosława Jaśnikowskiego, malarza surrealistycznego można oglądać w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie.
- Dawno temu świat rozbił się na wiele wysp. W ten sposób powstały jego alternatywne formy. To świat który istnieje równolegle do naszego, ja go jedynie odtwarzam - mówi Jarosław Jaśnikowski.
- Ten świat taki może być. Wcale nie jesteśmy daleko od niego. Obrazy są intrygujące, chwilami przerażające - mówią szczecinianie.
Artysta na każdą wystawę przygotowuje specjalny obraz, który przedstawia alternatywną wersję miejsca wernisażu. Szczecinowi trafił się "Sen motorniczego" - obraz przedstawiający tramwaj wyjeżdżający ze ślimaczej muszli.
- Jeżeli muzeum wyrazi chęć, obraz zostanie w Szczecinie - zapowiada Jaśnikowski. Byłby to jedyny obraz z wystawy, który może zostać Muzeum Techniki i Komunikacji. Pozostałe nie są na sprzedaż. Wystawę można oglądać do końca maja w godzinach otwarcia Zajezdni Sztuki.
- Ten świat taki może być. Wcale nie jesteśmy daleko od niego. Obrazy są intrygujące, chwilami przerażające - mówią szczecinianie.
Artysta na każdą wystawę przygotowuje specjalny obraz, który przedstawia alternatywną wersję miejsca wernisażu. Szczecinowi trafił się "Sen motorniczego" - obraz przedstawiający tramwaj wyjeżdżający ze ślimaczej muszli.
- Jeżeli muzeum wyrazi chęć, obraz zostanie w Szczecinie - zapowiada Jaśnikowski. Byłby to jedyny obraz z wystawy, który może zostać Muzeum Techniki i Komunikacji. Pozostałe nie są na sprzedaż. Wystawę można oglądać do końca maja w godzinach otwarcia Zajezdni Sztuki.
- Dawno temu świat rozbił się na wiele wysp. W ten sposób powstały jego alternatywne formy. To świat który istnieje równolegle do naszego, ja go jedynie odtwarzam - mówi Jarosław Jaśnikowski