Kochał aktorów i traktował ich jak partnerów - tak Jerzego Gruzę, w audycji "Trochę Kultury", wspominał Wiktor Zborowski.
Reżyser teatralny, filmowy i telewizyjny odszedł w wieku 87 lat. Zborowski wspominał wspólną pracę nad musicalem "Człowiek z La Manchy", który w latach 90. wystawili w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
- Praca nad musicalem, to była jedna z moich najpiękniejszych, zawodowych przygód. Wspominam tę pracę z Jurkiem i całym zespołem teatru fantastycznie.
Jerzy Gruza był twórcą niezwykle uniwersalnym - dodawał Zborowski.
- On się równie dobrze czuł w teatrze, jak i na planie filmowym. W telewizji to on był mistrzem. Było parę osób takich, że można było powiedzieć, że o telewizji wiedzieli wszystko. Między innymi właśnie Jurek. Był jednym z twórców tej telewizji, którą jeszcze pamiętamy z lat 70., 80., 90. - podkreślał Zborowski.
Jerzy Gruza stworzył między innymi popularne do dziś seriale telewizyjne takie jak "Wojna domowa" i "Czterdziestolatek".
- Praca nad musicalem, to była jedna z moich najpiękniejszych, zawodowych przygód. Wspominam tę pracę z Jurkiem i całym zespołem teatru fantastycznie.
Jerzy Gruza był twórcą niezwykle uniwersalnym - dodawał Zborowski.
- On się równie dobrze czuł w teatrze, jak i na planie filmowym. W telewizji to on był mistrzem. Było parę osób takich, że można było powiedzieć, że o telewizji wiedzieli wszystko. Między innymi właśnie Jurek. Był jednym z twórców tej telewizji, którą jeszcze pamiętamy z lat 70., 80., 90. - podkreślał Zborowski.
Jerzy Gruza stworzył między innymi popularne do dziś seriale telewizyjne takie jak "Wojna domowa" i "Czterdziestolatek".