Zdjęcia niemieckiego sanatorium i obrazy malowane korą, kawą i herbatą na wystawie w Puszczy Bukowej.
Do godziny 15 można ją odwiedzać w okolicach ruin sanatorium Bismarkhöhe - zachęca Mirosław Wacewicz, inicjator akcji.
- Ruiny sanatorium Bismarkhöhe Puszcza Bukowa. Dajemy każdemu sobie kontemplować sztukę i przenieść się w czasie. Są tutaj zdjęcia, jak to wyglądało w dawnych czasach. Z mojej kolekcji są tu skany Puszczy Bukowej z różnych miejsc, ale przede wszystkim to miejsce, w którym jesteśmy. Czyli taki wehikuł czasu - mówi Wacewicz.
W galerii znajdziemy też obrazy stworzone przez Marcina Przydatka. Artysta tworzy za pomocą wywarów z kawy, ziół oraz kory. Na wystawę traficie wchodząc do Puszczy Bukowej z okolic bramy głównej szpitala w Zdrojach.
Sanatorium Bismarkhöhe zajmowało się fachową opieką medyczną oraz rekreacją. Kompleks działał od 1902 roku do 1950, kiedy to zostało rozebrane w celu pozyskania cegieł na odbudowę Warszawy.
- Ruiny sanatorium Bismarkhöhe Puszcza Bukowa. Dajemy każdemu sobie kontemplować sztukę i przenieść się w czasie. Są tutaj zdjęcia, jak to wyglądało w dawnych czasach. Z mojej kolekcji są tu skany Puszczy Bukowej z różnych miejsc, ale przede wszystkim to miejsce, w którym jesteśmy. Czyli taki wehikuł czasu - mówi Wacewicz.
W galerii znajdziemy też obrazy stworzone przez Marcina Przydatka. Artysta tworzy za pomocą wywarów z kawy, ziół oraz kory. Na wystawę traficie wchodząc do Puszczy Bukowej z okolic bramy głównej szpitala w Zdrojach.
Sanatorium Bismarkhöhe zajmowało się fachową opieką medyczną oraz rekreacją. Kompleks działał od 1902 roku do 1950, kiedy to zostało rozebrane w celu pozyskania cegieł na odbudowę Warszawy.