Światowa gwiazda rocka chwali młodego gitarzystę z Goleniowa. 15-letni Igor Gwadera wraz ze swoim zespołem otwierał koncert słynnego Slasha. Impreza odbyła się w środę w katowickim Spodku.
Do hali przyszło ponad 10 tysięcy osób. - Gdy poszło intro, publika zaczęła skandować nazwę naszego zespołu. Krzyczeli "Anti Tank". To było świetne, więc jak wyszliśmy na scenę, to wszytko poszło dobrze - opowiada Igor, który w Anti Tank Nun gra razem z Titusem, liderem Acid Drinkers.
Emocje związane z wyjściem na scenę to jedno. Dla nastolatka wielkim przeżyciem było spotkanie z idolem. Przed wstępem były wspólne zdjęcia ze Slashem, a po koncercie udało mu się z nim porozmawiać.
- Mówił, że podoba mu się, jak gram. Stwierdził, że to dobrze, jak na tak młody wiek - cieszy się Igor.
Anti Tank Nun lada dzień wejdzie do studia w Szczecinie, by nagrać swoją drugą płytę zatytułowaną "Fire Follow Me". Krążek ukaże się w maju, a latem zespół pojawi się na kilku dużych polskich festiwalach.
Emocje związane z wyjściem na scenę to jedno. Dla nastolatka wielkim przeżyciem było spotkanie z idolem. Przed wstępem były wspólne zdjęcia ze Slashem, a po koncercie udało mu się z nim porozmawiać.
- Mówił, że podoba mu się, jak gram. Stwierdził, że to dobrze, jak na tak młody wiek - cieszy się Igor.
Anti Tank Nun lada dzień wejdzie do studia w Szczecinie, by nagrać swoją drugą płytę zatytułowaną "Fire Follow Me". Krążek ukaże się w maju, a latem zespół pojawi się na kilku dużych polskich festiwalach.