W poniedziałek o 15.00 zakończy się druga tura dwudniowych wyborów lokalnych we Włoszech. Między innymi rozstrzygnie się kto będzie burmistrzem w Rzymie i Turynie.
Wybory odbywają się w 65 włoskich miastach, w których dwa tygodnie temu żaden kandydat nie zdobył bezwzględnej większości głosów. Biorąc pod uwagę wyniki pierwszej tury, w Turynie niemal na pewno wygra lewica.
W Rzymie lekkim faworytem jest również lewicowy kandydat Roberto Gualtieri, były minister gospodarki i finansów. W obu miastach władzę utraciły burmistrzynie kontestacyjnego Ruchu 5 Gwiazd, posiadającego jedną trzecią miejsc w parlamencie. Komentatorzy wskazują, że Ruch praktycznie zniknął z lokalnej sceny politycznej Włoch. Zwracają również uwagę na rekordowo niską frekwencję w wyborach komunalnych w historii republiki włoskiej, co interpretują jako wyraz rosnącej niechęci Włochów do polityki i polityków.
W Rzymie lekkim faworytem jest również lewicowy kandydat Roberto Gualtieri, były minister gospodarki i finansów. W obu miastach władzę utraciły burmistrzynie kontestacyjnego Ruchu 5 Gwiazd, posiadającego jedną trzecią miejsc w parlamencie. Komentatorzy wskazują, że Ruch praktycznie zniknął z lokalnej sceny politycznej Włoch. Zwracają również uwagę na rekordowo niską frekwencję w wyborach komunalnych w historii republiki włoskiej, co interpretują jako wyraz rosnącej niechęci Włochów do polityki i polityków.