Estonia nie wpuszcza na swoje terytorium obywateli Rosji, którzy chcą tam wjechać m.in. w celach turystycznych, biznesowych lub kulturalnych. Dotyczy to jednak tylko tych osób, którym wydane zostały estońskie wizy Schengen.
Zakaz wjazdu nie obejmuje tych obywateli Rosji, którzy mają dokumenty uzyskane w innych państwach należących do strefy Schengen. Są też inne wyjątki.
Do Estonii w dalszym ciągu mogą bez problemu wjechać rosyjscy dyplomaci i osoby związane z transportem międzynarodowym. Zmiany nie obejmują również pracowników, posiadających odpowiednie zezwolenia na pracę w Estonii oraz bliskich krewnych estońskich obywateli, którzy mają prawo do stałego pobytu. Ponadto na granicy przepuszczane będą również osoby, które mogą swobodnie przemieszczać się w Unii Europejskiej oraz ci, którzy wjeżdżają do Estonii z przyczyn humanitarnych.
Estoński minister spraw wewnętrznych Lauri Laanemets powiedział, że obowiązujące od teraz ograniczenia są konieczne w związku z rosyjską agresją na Ukrainie.
- Rosyjscy obywatele nie mogą mieć swobody korzystania z możliwości związanych z wartościami i wolnością jakie daje Unia Europejska, niezależnie, czy chodzi o wypoczynek, edukację czy prowadzenie działalności gospodarczej - powiedział szef resortu.
Estończycy zwrócili się również z prośbą do władz sąsiedniej Finlandii i Łotwy, aby nie wpuszczały Rosjan z wizami wydanymi przez Estonię. Kilka dni temu szefowa estońskiego rządu Kaja Kallas napisała na Twitterze, że "swobodne podróżowanie po Europie jest przywilejem, a nie prawem człowieka".
Do Estonii w dalszym ciągu mogą bez problemu wjechać rosyjscy dyplomaci i osoby związane z transportem międzynarodowym. Zmiany nie obejmują również pracowników, posiadających odpowiednie zezwolenia na pracę w Estonii oraz bliskich krewnych estońskich obywateli, którzy mają prawo do stałego pobytu. Ponadto na granicy przepuszczane będą również osoby, które mogą swobodnie przemieszczać się w Unii Europejskiej oraz ci, którzy wjeżdżają do Estonii z przyczyn humanitarnych.
Estoński minister spraw wewnętrznych Lauri Laanemets powiedział, że obowiązujące od teraz ograniczenia są konieczne w związku z rosyjską agresją na Ukrainie.
- Rosyjscy obywatele nie mogą mieć swobody korzystania z możliwości związanych z wartościami i wolnością jakie daje Unia Europejska, niezależnie, czy chodzi o wypoczynek, edukację czy prowadzenie działalności gospodarczej - powiedział szef resortu.
Estończycy zwrócili się również z prośbą do władz sąsiedniej Finlandii i Łotwy, aby nie wpuszczały Rosjan z wizami wydanymi przez Estonię. Kilka dni temu szefowa estońskiego rządu Kaja Kallas napisała na Twitterze, że "swobodne podróżowanie po Europie jest przywilejem, a nie prawem człowieka".