W Toskanii dwie osoby zginęły w trakcie gwałtownych burz. Zostały przygniecione przez drzewa, które przewrócił wiatr. Jest kilkudziesięciu rannych.
Do śmiertelnych wypadków doszło pod Lukką, gdzie mężczyznę przygniotło upadające drzewo i w parku w Carrarze, gdzie zginęła kobieta. Gwałtowne burze przeszły nad Toskanią i Ligurią na północy Włoch. Wiatr w porywach osiągał szybkość 140 kilometrów na godzinę.
Grad wielkości orzechów powybijał szyby w domach, zniszczył wiele samochodów i uprawy.
W Bargo pod Lukką wiatr zerwał dach budynku, który spadł na trzy jadące w pobliżu samochody. Sześć osób odniosło rany. W wielu miejscowościach w Toskanii nie ma prądu wskutek uszkodzeń słupów trakcyjnych. Z powodu leżących na torach powalonych drzew doszło do zakłóceń w ruchu kolejowym.
Trwa ulewa w Mediolanie i w większej części Lombardii.
Grad wielkości orzechów powybijał szyby w domach, zniszczył wiele samochodów i uprawy.
W Bargo pod Lukką wiatr zerwał dach budynku, który spadł na trzy jadące w pobliżu samochody. Sześć osób odniosło rany. W wielu miejscowościach w Toskanii nie ma prądu wskutek uszkodzeń słupów trakcyjnych. Z powodu leżących na torach powalonych drzew doszło do zakłóceń w ruchu kolejowym.
Trwa ulewa w Mediolanie i w większej części Lombardii.