Według nieoficjalnych doniesień z amerykańskiego dowództwa, cały proces zajmie jednak od 8 do 10 miesięcy.

Pierwotny plan zakładał wysłanie na Ukrainę 31 nowszych modeli M1A2 Abrams, jednak w takim przypadku cały proces trwałby minimum rok, a najprawdopodobniej jeszcze dłużej.

Dlatego podjęto decyzję o dostarczeniu starszej wersji M1A1, która może zostać pobrana z zapasów armii i może tam być przed końcem roku. W przypadku tego modelu łatwiejszy i szybszy jest proces szkolenia ukraińskich czołgistów oraz sam serwis naprawczy oraz konserwacja.

Administracja Joe Bidena ogłosiła w styczniu, że wyśle czołgi na Ukrainę - po miesiącach przekonywania władz w Kijowie, że są one zbyt skomplikowane i zbyt trudne w utrzymaniu i naprawie.

Decyzja była częścią szerszego manewru politycznego, który otworzył drzwi Niemcom do ogłoszenia, że wyślą swoje czołgi Leopard 2 na Ukrainę i pozwolą Polsce i innym sojusznikom zrobić to samo - pisze agencja Associated Press. Nie jest jasne, jak szybko Stany Zjednoczone rozpoczną szkolenie ukraińskich sił zbrojnych w zakresie obsługi, konserwacji i naprawy.

Intencją byłoby, aby wszystko zbiegło się z remontem czołgów, tak by były w pełni gotowe do bitwy. Pentagon będzie musiał również zapewnić siłom ukraińskim odpowiedni łańcuch dostaw wszystkich zamiennych części.