Rosyjscy żołnierze w obwodzie chersońskim strzelają do ofiar powodzi i wolontariuszy. Potwierdzili tę informację polscy medycy, którzy pojechali w rejon dotknięty katastrofą, aby pomóc Ukraińcom.
W ubiegłym tygodniu Rosjanie wysadzili zaporę elektrowni wodnej na Dnieprze. Tysiące ludzi zostało bez dachu nad głową i walczy o przetrwanie.
Polscy wolontariusze z organizacji Humanosh od kilku dni są na Zaporożu i w obwodzie chersońskim. Dostarczają powodzianom lekarstwa, wodę pitną i udzielają pomocy medycznej. Koordynator grupy, Wojciech Grzesiak potwierdził Polskiemu Radiu, że rosyjski agresor utrudnia prowadzenie akcji ewakuacyjnej.
- Sytuacja niestety jest bardzo trudna i to nie ze względu na samą powódź, ale w związku z trwająca tam wojną - tłumaczy polski wolontariusz.
Wojciech Grzesiak podkreśla, że rosyjscy żołnierze strzelają do powodzian, osób udzielających pomocy i do łodzi pływających po zalanych terenach. Polak dodaje, że Rosjanie nie ewakuują cywilów dotkniętych powodzią z terenów, które kontrolują.
Władze w Kijowie i Międzynarodowy Trybunał Karny wszczęły postępowanie w sprawie wysadzenia przez Rosjan tamy na Dnieprze. W ocenie międzynarodowych prawników, takie działanie jest zbrodnią wojenną.
Polscy wolontariusze z organizacji Humanosh od kilku dni są na Zaporożu i w obwodzie chersońskim. Dostarczają powodzianom lekarstwa, wodę pitną i udzielają pomocy medycznej. Koordynator grupy, Wojciech Grzesiak potwierdził Polskiemu Radiu, że rosyjski agresor utrudnia prowadzenie akcji ewakuacyjnej.
- Sytuacja niestety jest bardzo trudna i to nie ze względu na samą powódź, ale w związku z trwająca tam wojną - tłumaczy polski wolontariusz.
Wojciech Grzesiak podkreśla, że rosyjscy żołnierze strzelają do powodzian, osób udzielających pomocy i do łodzi pływających po zalanych terenach. Polak dodaje, że Rosjanie nie ewakuują cywilów dotkniętych powodzią z terenów, które kontrolują.
Władze w Kijowie i Międzynarodowy Trybunał Karny wszczęły postępowanie w sprawie wysadzenia przez Rosjan tamy na Dnieprze. W ocenie międzynarodowych prawników, takie działanie jest zbrodnią wojenną.