Będzie więcej wojska w przygranicznych województwach - mówi wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wymienił warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie i podkarpackie. Regiony te leżą przy Obwodzie Królewieckim Federacji Rosyjskiej, granicy z Litwą, przy granicy z Białorusią i Ukrainą.
Kosiniak-Kamysz wskazał także, że zwiększanie obecności wojska przy granicy to rodzaj inwestycji. - Inwestycja w obecność i jednostek, i w zapewnienie ponad miliarda złotych na funkcjonowanie zgrupowania na Podlasiu dotyczącego bezpieczeństwa granicy, wspierającego straż graniczną. Również budowa nowych obiektów z przeznaczeniem magazynowym dla jednostek. To będzie stała obecność. Mamy plany rozwojowe - zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Szef MON powiedział, że jest duże zainteresowanie służbą w Wojsku Polskim, także w ramach dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej. - Do połowy marca to już pięć tysięcy osób, które się zgłosiły do wojska. W tym roku absolutnie rekordowe wskaźniki. Widać, że ta inwestycja, czyli podwyżki uposażenia, indywidualne wyposażenie żołnierzy, oddzielenie munduru od garnituru, czyli pozostawienie spraw wojskowym, dowódcom, a spraw nadzoru cywilnego politykom, to myślę bardzo mocno pomogło, że zmienia się obraz i jest chęć wstępowania do wojska - dodał wicepremier.
Minister obrony narodowej zaznaczył, że we wszystkich działaniach chodzi o odstraszanie potencjalnych wrogów.
Kosiniak-Kamysz wskazał także, że zwiększanie obecności wojska przy granicy to rodzaj inwestycji. - Inwestycja w obecność i jednostek, i w zapewnienie ponad miliarda złotych na funkcjonowanie zgrupowania na Podlasiu dotyczącego bezpieczeństwa granicy, wspierającego straż graniczną. Również budowa nowych obiektów z przeznaczeniem magazynowym dla jednostek. To będzie stała obecność. Mamy plany rozwojowe - zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Szef MON powiedział, że jest duże zainteresowanie służbą w Wojsku Polskim, także w ramach dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej. - Do połowy marca to już pięć tysięcy osób, które się zgłosiły do wojska. W tym roku absolutnie rekordowe wskaźniki. Widać, że ta inwestycja, czyli podwyżki uposażenia, indywidualne wyposażenie żołnierzy, oddzielenie munduru od garnituru, czyli pozostawienie spraw wojskowym, dowódcom, a spraw nadzoru cywilnego politykom, to myślę bardzo mocno pomogło, że zmienia się obraz i jest chęć wstępowania do wojska - dodał wicepremier.
Minister obrony narodowej zaznaczył, że we wszystkich działaniach chodzi o odstraszanie potencjalnych wrogów.