Kamala Harris przyjęła nominację na kandydata Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W wystąpieniu na zakończenie Narodowej Konwencji Partii Demokratycznej w Chicago Harris mówiła, że w swojej pracy jako prokurator zawsze służyła ludziom. Podkreśliła, że nominację przyjmuje właśnie w ich imieniu.
- W imieniu Amerykanów takich, z jakimi dorastałam, ludzi, którzy pracują ciężko, ścigają swoje marzenia i troszczą się o siebie nawzajem, w imieniu każdego, kogo historia jest też historią tego najwspanialszego narodu na Ziemi, przyjmuję waszą nominację, by być kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych - powiedziała.
Rywalem Kamali Harris w walce o prezydenturę jest Donald Trump.
Wiceprezydent USA Kamala Harris wyraziła zdecydowane poparcie dla Ukrainy i zapowiedziała utrzymanie silnego sojuszu NATO. W przemówieniu na konwencji partii Demokratycznej w Chicago Harris ostrzegła, że światowi dyktatorzy kibicują Donaldowi Trumpowi.
Harris opowiedziała się za silną armią i utrzymaniem przywództwa USA na świecie. „Pomogłam zmobilizować globalną koalicję ponad 50 krajów, aby bronić Ukrainy przed agresją Putina. Jako prezydent będę mocno wspierać Ukrainę i naszych sojuszników z NATO” - deklarowała.
Harris powiedziała, że nie będzie się spoufalać z tyranami i dyktatorami, takimi jak Kim Dzong Un, którzy kibicują Trumpowi, ponieważ wiedzą, że łatwo nim manipulować za pomocą pochlebstw i przysług. „Oni wiedzą, że Trump nie pociągnie autokratów do odpowiedzialności, ponieważ sam chce być autokratą” - mówiła.
Zapewniła, że jako prezydent, w starciu pomiędzy demokracją a tyranią nigdy nie zawaha się bronić bezpieczeństwa i ideałów Ameryki.
- W imieniu Amerykanów takich, z jakimi dorastałam, ludzi, którzy pracują ciężko, ścigają swoje marzenia i troszczą się o siebie nawzajem, w imieniu każdego, kogo historia jest też historią tego najwspanialszego narodu na Ziemi, przyjmuję waszą nominację, by być kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych - powiedziała.
Rywalem Kamali Harris w walce o prezydenturę jest Donald Trump.
Wiceprezydent USA Kamala Harris wyraziła zdecydowane poparcie dla Ukrainy i zapowiedziała utrzymanie silnego sojuszu NATO. W przemówieniu na konwencji partii Demokratycznej w Chicago Harris ostrzegła, że światowi dyktatorzy kibicują Donaldowi Trumpowi.
Harris opowiedziała się za silną armią i utrzymaniem przywództwa USA na świecie. „Pomogłam zmobilizować globalną koalicję ponad 50 krajów, aby bronić Ukrainy przed agresją Putina. Jako prezydent będę mocno wspierać Ukrainę i naszych sojuszników z NATO” - deklarowała.
Harris powiedziała, że nie będzie się spoufalać z tyranami i dyktatorami, takimi jak Kim Dzong Un, którzy kibicują Trumpowi, ponieważ wiedzą, że łatwo nim manipulować za pomocą pochlebstw i przysług. „Oni wiedzą, że Trump nie pociągnie autokratów do odpowiedzialności, ponieważ sam chce być autokratą” - mówiła.
Zapewniła, że jako prezydent, w starciu pomiędzy demokracją a tyranią nigdy nie zawaha się bronić bezpieczeństwa i ideałów Ameryki.