Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym w nocy się nie rozwinął. Strażacy monitorowali sytuacje z dronów z termowizją.
- W nocy działania strażaków skupiły się na zbudowaniu linii zasilającej w wodę. Linia zbudowana z węży strażackich dostarcza wodę z rzeki na czoło miejsca działań strażaków. Działania obecnie skupiają się na przelewaniu spalonego terenu oraz likwidowaniu pozostałych zarzewi ognia - relacjonował obecny na miejscu akcji kapitan Cezary Zalewski z komendy Powiatowej PSP w Wysokim Mazowieckiem.
Strażacy razem z leśnikami będą teraz zabezpieczać kolejne miejsca przed rozprzestrzenianiem się ognia.
- Rano do działań wkroczyć ma ciężki sprzęt z leśnictwa w postaci traktorów wyposażonych w specjalistyczny sprzęt. W nocy do działań również dołączyła grupa GFFF z Poznania w sile 24 strażaków - dodał.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym trwa od niedzielnego popołudnia. Ogień zniszczył około 500 hektarów powierzchni parku.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- W nocy działania strażaków skupiły się na zbudowaniu linii zasilającej w wodę. Linia zbudowana z węży strażackich dostarcza wodę z rzeki na czoło miejsca działań strażaków. Działania obecnie skupiają się na przelewaniu spalonego terenu oraz likwidowaniu pozostałych zarzewi ognia - relacjonował obecny na miejscu akcji kapitan Cezary Zalewski z komendy Powiatowej PSP w Wysokim Mazowieckiem.