Wioletta Paprocka powiedziała, że przedstawiciele sztabu Karola Nawrockiego zgłaszali zastrzeżenia, co do osoby moderatora debaty, ale rozmowy były prowadzone.

- Byliśmy gotowi do rozmów, praktycznie wszystko udało się ustalić. Ustaliliśmy, że to będzie debata, będzie rozmowa dwóch kandydatów, gdzie tylko kandydaci zadają sobie pytania. Uzgodniliśmy liczbę bloków tematycznych, uzgodniliśmy czas pytań, czas odpowiedzi, czas riposty, czas na podsumowania i nagle po telefonie sztab Karola Nawrockiego wyszedł - powiedziała Paprocka.

Wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski na portalu X napisał, że rozmowy w sprawie debaty nie zostały przerwane, ale będą kontynuowane - zostały zaplanowane na 12. Kurzejewski dodał, że sztab Karola Nawrockiego domaga się, aby debata była dostępna dla wszystkich stacji telewizyjnych i portali, które są zainteresowane.

Debatę przed drugą turą wyborów prezydenckich organizują w środę o 20 Telewizja Polska, wspólnie z TVN 24 i Polsat News. Ma się odbyć w siedzibie TVP na Woronicza. Obecność potwierdził Rafał Trzaskowski.

Współorganizowania debaty domagały się Telewizja Republika i telewizja wPolsce24, jednak w poniedziałek po południu jej szef Tomasz Sakiewicz poinformował, że stacja nie została dopuszczona do debaty telewizji publicznej, o co się zwróciła. W związku z tym Republika ma zamiar zorganizować własną debatę, także w środę, o 18.00 w swojej siedzibie, a nie w piątek, jak początkowo informował. Zaproszenie wysłano do obu kandydatów.

Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski