"To bardzo ważne narzędzie do skutecznej ochrony granicy przed nielegalną migracją. Mocny sygnał dla promotorów nielegalnej migracji i przestępców czerpiących zyski z przemytu ludzi: przejścia do Polski i UE nie ma" - napisał w mediach społecznościowych minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Przedłużenie ograniczenia prawa do azylu na granicy z Białorusią o kolejne 60 dni to element zwalczania nielegalnej migracji i walki z grupami przemytniczymi, które działają na terenach przygranicznych. Rozporządzenie w tej sprawie weszło w życie 27 marca i wprowadza ono regulacje umożliwiające czasowe ograniczenie prawa złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.

Oznacza to, że Straż Graniczna nadal nie będzie przyjmować wniosków cudzoziemców na odcinku granicy, na którym będzie stosowane to ograniczenie. Wyjątkiem są wnioski złożone przez cudzoziemców należących do grup wrażliwych: osób małoletnich bez opieki, kobiet w ciąży czy osób wymagających szczególnego traktowania ze względu na wiek lub stan zdrowia.

Straż Graniczna przekazała, że wczoraj na granicy z Białorusią odnotowano prawie 300 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Wobec dziewięciu osób prowadzone są czynności w celu ich ujęcia. Za pomocnictwo zatrzymano jedną osobę. Udzielono pomocy jednej osobie. W stronę polskich patroli rzucano kamieniami.

Edycja tekstu: Jacek Rujna